EBL: Spójnia znacznie lepsza od Legii

PGE Spójnia Stargard ze zwycięstwem w jednym z ważniejszych meczów tej kolejki PLK. Stargardzianie pewnie pokonali u siebie 97:80 Legię Warszawa.

Kolejka numer 18 w Energa Basket Lidze kontynuowana była w Stargardzie, dzięki PGE Spójnia zmierzyła się z Legią Warszawa. Zespoły te sąsiadowały ze sobą w tabeli na piątym i szóstym miejscu z bilansem 10-7. Gospodarze liczyli na piąte zwycięstwo z rzędu i atut własnego parkiecie, na którym wygrali sześć z ośmiu meczów w tym sezonie.

Przez kilka pierwszych minut mecz był bardzo wyrównany. Pod koniec pierwszej kwarty Spójnia odskoczyła i po dziesięciu minutach prowadziła 25:19. Gospodarze nieznacznie wygrywali także w kolejnych fragmentach. Legia nie poniosła większej straty dzięki dobrej skuteczności w rzutach za trzy punkty. Koszykarze z Warszawy wyrównali na 45:45. Jednak w końcówce drugiej kwarty podobnie jak w pierwszej, stargardzianie wypracowali przewagę. Zanotowali serię 10:2 i do przerwy prowadzili 55:47.

W trzeciej kwarcie koszykarze Spójni wypracowali jeszcze większą przewagę, która sięgnęła prawie 20 punktów. Pozwoliło to na kontrolę sytuacji na parkiecie. Kibice w hali w Stargardzie mieli po raz kolejny powody do radości, gdyż ich zespół zwyciężył z Legią aż 97:80. Zabraknie jedynie osiągnięcia granicy 100 punktów. Drużyna z Warszawy przegrała mimo trafienia 14 rzutów za trzy punkty. Dla gospodarzy 30 punktów zdobył Courtney Fortson.

PGE Spójnia Stargard - Legia Warszawa 97:80 (25:19, 30:28, 24:16, 18:17)

Spójnia: Forston 30, Benson 16, Mathews 12, Penava 12, Clarke 10, Kikowski 6, Gruszecki 5, Śnieg 4, Grudziński 2, Korolczuk 0, Chodźko 0, Brenk 0

Legia: Garrett 26, Vinales 11, Kulka 9, Groselle 9, Koszarek 7, Wyka 7, Leslie 4, Berzins 4, Kamiński 3, Sadowski 0, Didier-Urbaniak.