Rugby Europe Championship: druga porażka Polaków z uczestnikami Pucharu Świata
- Dodał: Jan Wagner
- Data publikacji: 11.02.2023, 13:44
Polscy rugbiści ponieśli drugą porażkę w zawodach Rugby Europe Championship. Po ulegnięciu tydzień temu Rumunii 27:67, dziś biało-czerwonym brutalnej lekcji udzielili Portugalczycy, którzy wygrali w Gdyni 65:3.
Przed meczem wiadomo było, że naszym reprezentantom niezwykle ciężko będzie nawiązać wyrównaną walkę z faworyzowanymi rywalami. Portugalczycy to bowiem uczestnicy Pucharu Świata, tymczasem dla biało-czerwonych już sam awans z grupy Trophy do Rugby Europe Championship stanowi spory sukces, dający nadzieję na rozwój tej dyscypliny w Polsce.
Początek dzisiejszego spotkania był w wykonaniu Polaków bardzo obiecujący. Co prawda już w trzeciej minucie przyłożenie zaliczył Simao Bento, a wynik na 7:0 podwyższył Samuel Marques. Chwilę później jednak rzut karny wykorzystał Wojciak Piotrowicz i zrobiło się 7:3. W dalszej części pierwszej połowy nasi reprezentanci długimi fragmentami prezentowali się nieźle na tle dużo silniejszego rywala. Grali agresywnie w obronie i potrafili wywierać presję również na połowie Portugalczyków. Niestety, Polacy popełnili duży błąd taktyczny, nie decydując się na bezpośrednie wykonywanie dwóch kolejnych rzutów karnych. Zamiast tego szukali przyłożeń, co im się ostatecznie nie udało, a rywal taki jak Portugalia musiał ukarać biało-czerwonych za niewykorzystywanie swoich szans.
Do końca pierwszej połowy rugbiści z Półwyspu Iberyjskiego zaliczyli jeszcze cztery przyłożenia. Polacy kilkukrotnie mieli sporo szczęścia w defensywie, a w dodatku Portugalczycy mylili się przy podwyższeniach nawet z najprostszej pozycji i w efekcie na przerwę schodziliśmy z wynikiem 28:3. Szczególnie zdobycz punktowa po stronie biało-czerwonych nie oddawała jednak w pełni ich długimi fragmentami naprawdę niezłej postawy.
Niestety, już na początku drugiej połowy Portugalczycy definitywnie rozstrzygnęli losy tego spotkania. W dziesięć minut po przerwie podwyższyli oni prowadzenie do wyniku 47:3, dzięki trzem kolejnym przyłożeniom. Biało-czerwoni ambitnie starali się odpowiadać na ataki rywali, jednak w tym meczu mimo kilku szans nie udało im się przeprowadzić ani jednej skutecznej akcji ofensywnej. Ich rywale z kolei bawili się na boisku, zdobywając kolejne punkty. Szczególnie widowiskowe było przyłożenie z 70. minuty Vincenta Pinto, który złapał w locie piłkę kopniętą przez Duarte Torgala.
Ostatecznie mecz zakończył się bardzo wysoką porażką biało-czerwonych 65:3. Miejmy nadzieję, że wyciągną oni z tego spotkania odpowiednie wnioski i za tydzień w starciu z Belgią, będącą rywalem w zasięgu naszych rugbistów, zobaczymy już zupełnie inną reprezentację Polski.
Polska – Portugalia 3:65 (3:28)
Polska: Cieliński, Mohyja (44' Burek), Gąska (45' Fidler), Krużycki, Łopoda, Palamarczuk, Halaifonua (58' Janeczko), Żeszutek, Cole (54' Plichta), Piotrowicz, Szczepański, Gdula, Hudson, Poźniak, Cooke
Portugalia: Costa (64' Arrojado), Tadjer (61' Diniz), Hasse Ferreira, Madeira, Belo (62' Torgal), Wallis, Martins, De Freitas, Marques (56' Lucas), Portela, Marta, Appleton, Lima, Pinto, Bento