EBL: Zastal z lepszymi argumentami w Dąbrowie Górniczej

Zawodnicy MKS-u nie zapamiętają niedzielnego meczu najlepiej. Ekipa gości z Zielonej Góry dała im porządną lekcję ofensywy. Koszykarze z Dąbrowy Górniczej ulegli im 88:108.

Tylko pierwsza kwarta tego spotkania nacieszyła oczy kibiców marzących o wyrównanym pojedynku. Początkowo to miejscowi odskoczyli na 6:0, głównie dzięki dobremu wejściu Drame. Po kilku minutach jednak zielonogórzanom udało się zbliżyć na dwa oczka przy delikatnym zwolnieniu gry gospodarzy. Zastal ryzykowała rzutami z dystansu i opłaciło się to, bo na dwie minuty przed końcem udało jej się nawet przejąć prowadzenie na 25:23. Ostatnie punkty na odwrócenie sytuacji zdobył jednak Rajewicz, a po jego „trójce” żaden rzut przez pół minuty nie był udany. Z drobną przewagą 31:29 w drugą część wkraczali miejscowi. To był jedynie początek burzy nad MKS-em, bo od razu do działania przeszli przyjezdni. Najpierwd dwa osobiste Brewtona na wyrównanie, a później już festiwal rzutów Hadzibegovica i Wójcika czekał zaskoczonych gospodarzy. Po upływie trzech minut już było 41:36, ale to nie był koniec koncertu gości. Zawodnicy z Dąbrowy Górniczej mieli spore problemy ze zdobyciem trafień z gry i ratowali się jedynie osobistymi, ale nie za wiele im to dawało bo i goście idealnie wykorzystywali swoje okazje w tym elemencie, prowadząc na koniec pierwszej połowy meczu 61:48.

Drużyna gości kontynuowała swoją dobrą grę w kolejnych minutach. Ładne lay-upy w wykonaniu Zecevica i Kutlesica powiększyły prowadzenie o osiem dodatkowych „oczek”, gdyż gospodarze cały czas tracili piłkę i nie mieli zbyt wielu okazji by zdobyć trafienie. Po stronie gości świetnie funkcjonowała asekuracja i miało to swoje odzwierciedlenie w wyniku – kolejne udane ataki Wójcika dały wynik 85:55. Ciężko było liczyć na jakąkolwiek poprawę gry MKS-u, bo koszykarze tej drużyny po prostu nie istnieli w ofensywie. W ostatnim fragmencie trochę się jednak obudzili i najpierw próbowali w rzutach wolnych, a potem sytuację podratował Bluiett. Ostatecznie zdobyli w tej kwarcie więcej punktów niż rywale, ale Zastal mogła sobie przecież pozwolić na spokojniejszą grę przy takim zapasie. Przyjezdni wygrali aż 108:88.

MKS Dąbrowa Górnicza – Zastal BC Zielona Góra 88:108 (31:29, 17:32, 13:24, 27:23)

Dąbrowa Górnicza: Drame 24, Blakes 16, Krampelj 16, Bluiett 15, Piechowicz 6, Rajewicz 3, Radwański 3, Mokros 3, Chealey 2, Kucharek

Zielona Góra: Żołnierewicz 28, Wójcik 26, Alford 13, Zecevic 11, Kutlesic 9, Hadzibegovic 8, Pluta 7, Brewton 3, Kunc 3, Jagiełowicz