NHL: sześć goli Pingwinów w drugiej tercji

Hokeiści z Pittsburgha strzelili Tampie Bay Lightning sześć bramek w drugiej tercji i pokonali tę ekipę 7:3.

 

Pierwsza tercja meczu w Pittsburghu przebiegała wyrównanie, a z minimalną przewagą zakończyli ją goście, dla których bramki zdobyli Cirelli i Kuczerow, na co miejscowi odpowiedzieli trafieniem O'Connora. Role zmieniły się w drugiej odsłonie, kiedy gospodarze grali i strzelali jak z nut. Koncert rozpoczął się dopiero w 27. minucie, a sygnał do jego rozpoczęcia dał celnym strzałem Małkin, potem kolejno swoje dokładali Crosby, Blueger, Carter, Zucker i Dumoulin na pięć sekund przed zakończeniem tej części gry. Po takim ciosie chyba żadna z drużyn nie potrafiłaby się pozbierać, w kolejnej tercji dla Błyskawic trafił jeszcze Point, Pingwiny straciły zapał do gry, ale wygrały statecznie 7:3.

 

Pittsburgh Penguins - Tampa Bay Lightning 7:3 (1:2, 6:0, 0:1).

 

Buffalo Sabres pokonało 7:4 rywali ze stolicy, a hat-trickiem popisał się tutaj Dylan Cozens, który otworzył i ustalił wynik spotkania. W trakcie spotkania w ekipie z Waszyngtonu doszło do zmiany golkipera, bo trzy gole w ciągu 10 minut drugiej tercji wpuścił Kuemper, co doprowadziło Capitals do ciężkiej sytuacji, której nie udało już się odwrócić.

 

Buffalo Sabres - Washington Capitals 7:4 (2:2, 4:2, 1:0).

 

Walka była wyrównana, ale bramki w starciu New York Islanders kontra Winnipeg Jets strzelali Wyspiarze, którzy cztery razy wpisywali się na listę strzelców, Odrzutowcy zaprezentowali niemoc strzelecką. 

 

Winnipeg Jets - New York Islanders 0:4 (0:1, 0:2, 0:1).

 

Pozostałe wyniki:

 

New York Rangers - Los Angeles Kings 5:2,

Seattle Kraken - Toronto Maple Leafs 1:5,

Arizona Coyotes - Nashville Predators 2:6.