Volta Ciclista a Catalunya: etap dla Grovesa, status quo w wielkiej dwójce

Zwycięstwem Kadena Grovesa po finiszu z grupy zakończył się szósty etap Wyścigu Dookoła Katalonii. W klasyfikacji generalnej pozostaje status quo między Primożem Rogliciem i Remco Evenepoelem mimo ataków i walki na premiach.

Przedostatni etap Wyścigu Dookoła Katalonii nie był tak wymagający, jak piątkowy, który zakończył się podjeździe. Trasa z Martorell do Molins de Rei liczyła 174 kilometry i była mocno pofałdowana. W końcówce zabrakło większych trudności. Największą trudność dla kolarzy stanowiła premia górska drugiej kategorii na Alt de la Creu d'Aragall. Na starcie nie stanął Łukasz Owsian (Team Arkea Samsic).



Po wielu atakach dopiero w połowie rywalizacji ucieczkę stworzyli: Fausto Masnada (Włochy, Soudal - Quick Step), Carlos Verona (Hiszpania, Movistar Team), Geoffrey Bouchard (Francja, AG2R Citroen Team), Oscar Onley (Wielka Brytania, Team DSM), Simone Velasco (Włochy, Astana Qazaqstan Team) i Jonas Gregaard (Dania, Uno-X Pro Cycling Team). Przygoda odjazdu nie trwała zbyt długo, gdyż został on skasowany już na 32 kilometry przed metą na początku podjazdu na Alt de la Creu d'Aragall.

Następnie na atak zdecydował się Marc Soler (Hiszpania, UAE Team Emirates). Hiszpan jako pierwszy wjechał na szczyt premii górskiej. Tuż przed końcem wspinaczki z grupy liderów zaatakował Remco Evenepoel, ale Primoż Roglić pilnował swojego najgroźniejszego konkurenta. Dwójka faworytów wyprzedziła prowadzącego Solera, ale została doścignięta na dziewięć kilometrów przed metą.

Na sprinterskim finiszu najlepszy okazał się Kaden Groves. Australijczyk z Alpecin-Deceuninck wygrał mimo tego, że na ostatnich pięciu kilometrów musiał zmienić rower. Drugie miejsce zajął Bryan Coquard (Francja, Cofidis), a trzeci był Ide Schelling (Holandia, Bora-hansgrohe). Prowadzenie w klasyfikacji generalnej utrzymał dziewiąty dzisiaj Primoż Roglić. Słoweniec utrzymał dziesięć sekund przewagi nad Remco Evenepoelem. Na pierwszej lotnej premii triumfował Belg przed Słoweńcem, a na drugiej kolejność była odwrotna. Rafał Majka (UAE Team Emirates) przyjechał w peletonie na 27. miejscu.