Gent - Wevelgem kobiet: wspaniały rajd Reusser

Marlen Reusser wygrała kobiecą edycję Gent - Wevelgem. Szwajcarka triumfowała po samotnym rajdzie liczącym aż 40 kilometrów.

Tego samego dnia co mężczyźni tylko, że wystartowały na trasę później. Do pokonania było 162,5 kilometra, a najtrudniej wyglądał fragment między 98. i 128. kilometrów, na którym znajdowało się aż siedem podjazdów. Dojazd do Wevelgem był stosunkowo płaski.



Warunki na trasie były bardzo niesprzyjające. Z powodu opadów deszczu droga była śliska i doszło do wielu kraks. Dlatego przez dłuższy czas nie oglądaliśmy skutecznych ataków. Dopiero na 40 kilometrów przed metą na samotną próbę zdecydowała się Marlen Reusser. Szwajcarka z Team SD Worx szybko zdobyła przewagę, gdyż na jej atak żadna z rywalek nie zareagowała. Reusser świetnie poradziła sobie na Kemmelberg, a na płaskiej trasie wykorzystała swoje umiejętności w jeździe na czas.

Ostatecznie Marlen Reusser wygrała z przewagą liczącą ponad dwóch minut mimo tego, że w pewnym momencie wjechała w złą drogę. Daleko za plecami Szwajcarki utworzyła się grupa pościgową, w której jechało dziewięć zawodniczek. Jednak pościg został skasowany przez peleton tuż przed metą. Po finiszu drugie miejsce zajęła Megan Jastrab (Stany Zjednoczone, Team DSM), a trzecia była Maike van der Duin (Holandia, Canyon SRAM Racing). W jednej z kraks na wyścigu uczestniczyła Katarzyna Niewiadoma, która zakończyła wyścig na 41. pozycji. Kaja Rysz (Lifeplus Wahoo) zajęła 34. miejsce. Marta Lach (Ceratizit-WNT Pro Cycling), Agnieszka Skalniak-Sójka (Canyon SRAM Racing) i Daria Pikulik (Human Powered Health) nie ukończyły zmagań.