RPA: kobra w kokpicie samolotu. Pilot zmuszony do awaryjnego lądowania
Vinayaraj / Wikimedia Commons

RPA: kobra w kokpicie samolotu. Pilot zmuszony do awaryjnego lądowania

  • Dodał: Daniel Kucharz
  • Data publikacji: 07.04.2023, 08:05

Dziennikarze poinformowali, że pilot prywatnego samolotu, w którym podczas lotu znajdowało się 5 osób, był zmuszony wylądować awaryjnie na jednym z lotnisk. Przyczyną manewru była kobra, która wtargnęła do kokpitu maszyny. 

 

- Słuchajcie, wąż pod moim siedzeniem. Jest w środku kokpitu, więc będziemy musieli wykonać lądowanie tak szybko, jak to możliwe - miał powiedzieć w pewnym momencie lotu pilot maszyny Rudolph Erasmus, który w chwili wtargnięcia gada do kokpitu znajdował się wraz z pasażerami na wysokości ok. 11 tys. stóp. W rozmowie z dziennikarzami mężczyzna zaznaczył, że w trakcie podróży poczuł, że coś zimnego przetoczyło się po jego biodrze, ale z początku założył, że była to przeciekająca butelka z wodą. Jak się później okazało do samolotu wtargnęła kobra przylądkowa, tj. gatunek węża, którego ugryzienie może być śmiertelne, a następnie postanowiła przemieścić się pod fotel znajdujący się w pomieszczeniu dla kapitana prywatnego aeroplanu. 

 

Po poinformowaniu o zaistniałej sytuacji Erasmus dostał natychmiastowe pozwolenie na lądowanie na najbliższym lotnisku. Finalnie mężczyźnie udało się z powodzeniem postawić samolot na płycie portu, a następnie szczęśliwie opuścić maszynę wraz z pasażerami. Pilot zaznaczył później, że przed wyjściem udało mu się zerknąć w kierunku kobry, którą określił mianem całkiem sporego koleżki. 

 

Erasmus został pochwalony przez komisarza lotnictwa cywilnego w RPA za rzeczywiście wielkie lotnictwo, które uratowało wszystkie życia znajdujące się na pokładzie.

Źródło: Guardian
Daniel Kucharz – Poinformowani.pl

Daniel Kucharz

Absolwent Uniwersytetu Śląskiego, pasjonat sportu oraz literatury faktu.