Hokej na lodzie - MŚ kobiet: pierwsze zwycięstwo Szwecji
Martin Rulsch [CC BY-SA 4.0]/Wikimedia Commons

Hokej na lodzie - MŚ kobiet: pierwsze zwycięstwo Szwecji

  • Dodał: Jan Gąszczyk
  • Data publikacji: 09.04.2023, 09:19

Kolejny dzień MŚ hokejowej elity kobiet nie przyniósł nam niespodzianek. Wczoraj odbyły się jedynie dwa mecze. Pewne zwycięstwa odniosły murowane kandydatki do medali, gospodynie imprezy, Kanadyjki, oraz Szwedki.

 

Szwecja – Węgry 6:2 (4:2,1:0,1:0)

 

Bramki: 3’,6’,13’,24’ Ljungblom, 15’ Andersson, 52’ Svensson – 7’ Seregely,9’Dabasi

 

Lina Ljungblom – ten mecz miał tylko jedną bohaterkę. Zawodniczka ta strzeliła hat-tricka w pierwszej tecji i do tego dorzuciła jeszcze czwartego gola w drugiej dając swojej drużynie pierwsze zwycięstwo w tych mistrzostwach.  Świetny mecz zagrała również 16-letnia Hilda Svensson, która asystowała przy sześciu z ośmiu zdobytych w turnieju przez Szwecję bramek. Te dwie zawodniczki stanowiły siłę tego zespołu we wczorajszym meczu.

 

Chwilę grozy Szwedki przeżyły, kiedy Węgierki zdobyły dwie bramki w zaledwie dwie minuty. To na niewiele się jednak Madziarkom zdało. Trenerzy ekipy węgierskiej próbowali jeszcze manewru ze zmianą bramkarki przy wysokim prowadzeniu Szwedek, ale na ten ruch było już chyba za późno. Przez 27 minut gry żadna z drużyn nie stworzyła tak dobrych okazji strzeleckich jak w pierwszej tercji. Mimo wszystko ekipa ze Skandynawii była drużyną zdecydowanie w tym spotkaniu lepszą.

 

Szwedki są w tej chwili na trzecim miejscu w grupie, ostatnim dającym awans do ćwierćfinału. Węgierki są oczko niżej i są zagrożone relegacją z elity.

 

Kanada – Japonia 5:0 (2:0,2:0,1:0)

 

Bramki: 4’ Jenner,8’,56’ Fillier,23’Nurse,38’Spooner

 

O tym meczu można napisać tylko tyle, że się odbył. Kanadyjki wyszły na mecz bardzo zmobilizowane. Gospodynie z każdym meczem stają się coraz lepsze i grają coraz lepiej.  Świadczy o tym choćby 60 strzałów oddanych na bramkę Japonek, ale przed wyższą porażką drużynę tę ratowały świetne interwencje bramkarek.

 

Japonki skupiły się raczej na obronie niż ataku. Na niewiele się to zdało, chociaż ten wynik to i tak najłagodniejszy wymiar kary. Mimo wysokiej porażki Japonia zaimponowała swoją odpornością na ataki rywalek. Kanadyjki mają teraz bilans 4-0 z Japonią w rozgrywkach mistrzowskich i bilans bramkowy 41-0.

 

Kanadyjki otworzyły, a przynajmniej tak się wydawało wynik już w drugiej minucie. Powtórka wideo wykazała jednak, iż bramki nie było. Chwilę potem bramkę po asyście Poulin strzeliła Brianne Jenner. Podanie od kapitan zespołu było tak doskonałe, że nie można było go nie wykorzystać Kolejne bramki dla Kanadyjek były kwestią czasu. Gospodynie świetnie operowały krążkiem, nie miały niepotrzebnych strat i w pewien sposób osaczały rywalki. Japonki, mimo iż wysoko przegrały tym meczem chciały pokazać i pokazały, że zasługują na grę w elicie.

 

Kanada z kompletem zwycięstw przewodzi grupie. Japonia jest na czwartym miejscu.