Liga Mistrzów: Real Madryt pewnie pokonuje Chelsea
- Dodał: Weronika Kwaśna
- Data publikacji: 12.04.2023, 23:13
Real Madryt ograł 2:0 Chelsea Londyn w pierwszym meczu ¼ Ligi Mistrzów. Królewscy zdominowali angielski zespół i przed rewanżem umocnili się jako faworyt awansu do półfinału.
Równo rok temu oba te zespoły mierzyły się ze sobą w rewanżowym meczu ćwierćfinałowym Ligi Mistrzów. Tego samego dnia 2022 roku, górą w Madrycie była Chelsea, która zwyciężyła 3:2. Do następnej fazy rozgrywek awansowali natomiast Królewscy, którzy po świetnym występie na Stamford Bridge parę tygodni wcześniej, uzyskali lepszy bilans bramkowy. Jednak to już historia. Obecnie drużyny te mają nowe cele bądź borykają się z innymi problemami. Carlo Ancelotti wystawił na mecz „jedenastkę”, która w zeszłą środę rozgromiła Barcelonę na Camp Nou. Tymczasowy trener Chelsea – Frank Lampard, również zdecydował się na najmocniejszy skład.
Chelsea postraszyło gospodarzy kontrą już w drugiej minucie spotkania. Real budował swój atak pozycyjny, angażując w to dużą ilość piłkarzy. Chelsea przechwyciła piłkę i szybkimi podaniami na jeden kontakt dostarczyła ją do Joao Felixa, który ruszył na bramkę Królewskich. W polu karnym do Portugalczyka dopadł Eder Militao, który pomógł Courtois zaliczyć skuteczną interwencję. W pierwszych minutach Real tracił sporo piłek w środku pola, dobrze zapowiadające się akcję wyprowadzał natomiast Kante. Przez długi czas obraz meczu się nie zmieniał. Drużyna z Anglii czyhała na kontry, a Real cierpliwie budował ataki, szanując przy tym posiadanie piłki. Niespodziewanie w 20. minucie, Dani Carvahal zagrał z głębi pola futbolówkę do wybiegających zza obrońców Viniciusa i Benzemy. Pierwszy trącił ją czubkiem buta Brazylijczyk. Strzał ten został jednak wybroniony. Przy dobitce Francuza, bramkarz „The Blues” był bez szans. Nie minęło kilka chwil, a Chelsea mogła wyrównać. James dośrodkowaniem znalazł w polu karnym Sterlinga. Świetną paradą popisał się Thibo Courtois. Po tych wydarzeniach mecz zrobił nam się bardziej otwarty, ale to Real przejął inicjatywę. Chelsea zostawiało coraz więcej wolnych przestrzeni na boisku, co Los Blancos powinni byli wykorzystać. Szans na podwyższenie prowadzenia mieli kilka, a trio Vini – Karim – Rodrygo co chwilę ruszało z kolejnymi atakami. Królewscy w imponujący sposób potrafili zamknąć Chelsea na własnej połowie, szybko odbierać piłki i przechodzić do ataku, jednak w ostatnim etapie brakowało skutecznego wykończenia.
Chelsea rozpoczęła drugą połowę od groźnego strzału Joao Felixa. Następnie Real odpowiedział kolejnym długim podaniem, którego adresatem był Rodrygo, jednak Brazylijczyk w ostatniej fazie przegrał pojedynek z silniejszym fizycznie Koulibalim. W dalszej części spotkania nic się nie zmieniło i to gospodarze stwarzali największe zagrożenie. Na lewej stronie czarował Vini, który raz za razem wygrywał starcia z Jamesem. W 59. minucie gracz Chelsea – Chilwell obejrzał bezpośrednia czerwoną kartkę za faul na Rodrygo. Prawo skrzydłowy, po świetnym podaniu Valverde, wychodził sam na sam z bramkarzem. Królewscy resztę spotkania grali więc w przewadze jednego gracza. Nie wykorzystali oni jednak stałego fragmentu gry, który wynikał z przewinienia. Na 20. metrze piłkę ustawił Alaba, uderzył sprytnie obok muru, jednak na posterunku stał Kepa. Los Blancos podwyższyli swoje prowadzenie w 74. minucie za sprawą Marco Asensio, który to chwile wcześniej zameldował się na boisku. Po rozegranym rzucie rożnym, Hiszpan otrzymał piłkę przed polem karnym i mocnym płaskim strzałem pokonał bramkarza drużyny przeciwnej. W doliczonym czasie gry, świetną interwencję w obronie zaliczył Rudiger, który wślizgiem zablokował strzał Mounta. Mecz zakończył się pewnym wynikiem 2:0. Chelsea musi zagrać znakomity mecz na Stamford Bridge, aby myśleć o awansie
Real Madryt – Chelsea Londyn 2:0 (1:0)
Bramki: 21’ Benzema, 74’ Asensio
Real Madryt: Courtois - Carvajal, Militao, Alaba, Camavinga (Rudiger 71’) - Valverde, Kroos (Tchouameni 84’), Modrić (Ceballos 81’) – Rodrygo (Asensio 71’), Vinicius, Benzema
Chelsea: Kepa - Thiago Silva (Mount 75’), Chilwell, Koulibaly (Cucurella 55’), Fofana - James, Kovacić, Kante (Gallagher 75’) - Fernandez, Sterling (Havertz 65’), Felix (Chalobah 65’)
Żółte kartki: 7’ Camavinga, 83’ Militao, 87’ Carvajal - 5’ Farfana, 88’ Kovacic
Czerwone kartki: 59’ Chilwell
Sędzia: Francois Letexier