Strzelectwo - PŚ: Aneta Stankiewicz i Tomasz Bartnik na podium w Limie!
- Dodał: Jan Gąszczyk
- Data publikacji: 14.04.2023, 19:10
Dziś w Limie rywalizowano w mikstowej konkurencji karabinu pneumatycznego. Świetnie zaprezentowali się Aneta Stankiewicz i Tomasz Bartnik, którzy stanęli na podium! To drugie polskie podium w stolicy Peru po wczorajszym drugim miejscu Klaudii Breś, o czym można przeczytać tutaj.
W rywalizacji brały udział dwa polskie miksty. Julia Piotrowska i Maciej Kowalewicz z wynikiem 622,2 punktu zajęli 20.miejsce i nie awansowali do fazy medalowej. To stosunkowo młoda para, która ma już na koncie podia zawodów PŚ. W przypadku Julii miało to miejsce w 2022 roku, kiedy to nasza zawodniczka stanęła na podium w Baku. Maciej z kolei wywalczył w tym roku trzecie miejsce w parze z Anetą Stankiewicz, a wydarzyło się to na początku sezonu w Dżakarcie. Aneta Stankiewicz w Limie wystartowała w parze z Tomaszem Bartnikiem. Nasza już doświadczona para w eliminacjach z wynikiem 628,5 punktu zajęła trzecie miejsce, co dało przepustkę do meczu o brązowy medal PŚ. Stankiewicz po raz ostatni na podium PŚ stawała w tym roku w Dżakarcie, gdzie była druga indywidualnie i trzecia w mikście. Bartnik podium PŚ wywalczył po raz ostatni w 2022 roku w Baku.
Rywalami polskiej pary w meczu o brąz byli Jeanette Hegg Duestad i Jan-Hermann Hegg. Młoda norweska para (oboje mają po 24 lata) już ma na swoim koncie spore sukcesy w zawodach międzynarodowych. Początek meczu był bardzo wyrównany i nie wiadomo było, która z ekip sięgnie po trzecie miejsce. Jednak druga część spotkania to popis bardziej doświadczonych Polaków. Aneta Stankiewicz i Tomasz Bartnik wygrali pięć rund z rzędu i ostatecznie pokonali Duestad i Hegga 16-10.
W finale spotkały się miksty z Francji i Węgier. Faworytami tego meczu byli Zalan Pekler i Ester Denes, która już dwa razy w tym sezonie stała na podium miksta. Jej partnerem był wówczas Istvan Peni. W kwalifikacjach minimalnie lepsi byli Francuzi Oceanne Muller i Brian Baudouin, którzy o 0,01 punktu wyprzedzili Węgrów. Finał imponująco zaczęli Madziarzy, którzy wyszli na prowadzenie 6-0, a później 8-2. Francuzi odrobili część strat, zmniejszając stratę na 8-14, ale to było wszystko, na co było ich dziś stać. Ostatnie punkty zdobyli Węgrzy i zwyciężając 16-8 zdobyli najcenniejsze trofeum w PŚ w tym sezonie. Dla pary francuskiej to również jest najlepszy wynik w tym sezonie w tej konkurencji.