Strzelectwo - PŚ: polski mikst tuż za strefą medalową w konkurencji pistoletu pneumatycznego
- Dodał: Jan Gąszczyk
- Data publikacji: 14.04.2023, 21:15
Blisko osiągnięcia Anety Stankiewicz i Tomasza Bartnika, o którym więcej można przeczytać tutaj byli Klaudia Breś i Oskar Miliwek, którzy rywalizowali w kwalifikacjach mikstowego pistoletu pneumatycznego na dystansie 10 metrów.
Kwalifikacje wygrali, co nie jest niespodzianką Serbowie Zorana Arunovic i Damir Mikec. Serb wygrał tu rywalizację indywidualną natomiast jego partnerka to medalistka wielu imprez najwyższej rangi. On sam ma również sporą kolekcję medali najważniejszych zawodów. Tuż za nimi uplasowały się dwa duety chińskie i trochę nieoczekiwanie jeden z duetów reprezentujących gospodarzy. Breś i Miliwek otarli się o awans do meczu o brązowy medal, przegrywając z Peruwiańczykami jedynie liczbą „dziesiątek”(19-21) przy takim samym wyniku punktowym(574). Dla naszej pary to i tak bardzo dobry rezultat i mogą być oni z siebie zadowoleni.
W meczu o trzecie miejsce zmierzyli się ze sobą Nan Zhao, trzecia zawodniczka turnieju indywidualnego i Kai Hu, młoda chińska para bez większych osiągnięć na arenie międzynarodowej oraz doświadczeni Peruwiańczycy Annia Kathleen Becerra Nunez i Marko Carrillo, którzy również nie osiągnęli zbyt wielu dobrych rezultatów w tej materii. Pojedynek dostarczył wielu emocji, szczególnie zgromadzonym w hali kibicom, którzy głośno dopingowali swoją drużynę, szczególnie w momentach, kiedy ta wychodziła na prowadzenie. Mecz był bardzo wyrównany i o zwycięstwie Chińczyków 17-11 zadecydowała końcówka, w której najpierw zremisowali, a potem wygrali dwie partie z rzędu.
W meczu o złoto zmierzyli się ze sobą Jiang Ranxin i Bowen Zhang oraz Serbowie Arunovic i Mikic, którzy w tym sezonie stali już na podium w tej konkurencji w Kairze. Osiągnięcia tych dwóch par, czyli medale IO, MŚ, ME, PŚ gwarantowały dobry poziom finałowego widowiska. Oba duety miały również w swoim składzie zwycięzców zawodów indywidualnych w Limie tj. Jiang i Mikicia. Od początku spotkania przewagę uzyskiwali Chińczycy, ale Serbowie za chwilę niwelowali ją i w końcu wyrównali na 8-8, a później na 11-11. Mecz był zacięty do samego końca i minimalnie lepsi(17-13) w nim byli Zorana Arunovic i Damir Mikec, co dało im pierwsze zwycięstwo w tym sezonie.