Strzelectwo - PŚ: Polki dziś bez sukcesów
- Dodał: Jan Gąszczyk
- Data publikacji: 16.04.2023, 23:25
Kolejny dzień strzeleckiego Pucharu Świata w Limie za nami. Panie rywalizowały w pistolecie sportowym na dystansie 25 metrów oraz w karabinie sportowym w trzech postawach. W zawodach uczestniczyły nasze strzelczynie.
Kwalifikacje w pierwszej konkurencji wygrała Chinka Feng Sixuan (590) przed Amerykanką Lisą Emert (590) i Ukrainką Ołeną Kostevycz (586). Julita Borek uplasowała się na 16.miejscu. Polka dobrze strzelała ogniem ciągłym, ale niestety słabiej w części precyzyjnej osiągając rezultat 575.
W pierwszej rundzie rankingowej mierzyły się ze sobą Feng, Kostevycz, Zhao Nan i Amerykanka Katelyn Morgan Abeln. Faworytkami tej rundy były najbardziej doświadczona i utytułowana Ukrainka oraz Zhao, która w Limie była już dwukrotnie trzecia w innych konkurencjach. Z tej rundy awansowały dwie Chinki. Na pewno rozczarowała Ukrainka, ale miała o jedno pudło za dużo, żeby myśleć o finale. W drugiej rundzie rankingowej mierzyły się ze sobą Emmert, Francuzka Camille Jedrzejewski, Ukrainka Anastasiia Nimets oraz reprezentantka Singapuru Teo Shun Xie. Faworytką była na pewno 20-letnia Francuzka, która już ma sporo medali na koncie zarówno juniorskich, jak i seniorskich w PŚ i MŚ. W tej rundzie najlepsze były Nimets i Jedrzejewski i to one powalczą o medale.
W finale jako pierwsza z rywalizacji odpadła Camile Jedrzejewski. Dwie rundy później z marzeniami o zwycięstwie pożegnała się Zhao Nan, ale kolejne trzecie miejsce jest dla tej młodej zawodniczki ogromnym sukcesem. Ścisły finał był pasjonującym starciem pomiędzy Feng Sixuan oraz Anastasiią Nimets. Ostatecznie o dwa trafienia lepsza okazała się Chinka i to ona wygrała dzisiejsze zawody wynikiem 28-26.
Drugą rozgrywaną konkurencją był karabin sportowy w trzech pozycjach na dystansie 50 metrów z udziałem trzech Polek. Niestety żadnej z naszych reprezentantek nie udało się awansować dalej. Julia Piotrowska z wynikiem 574 zajęła 24.miejsce, Aneta Stankiewicz zdobyła również 574 punkty i była 27., a Natalia Kochańska z 564 punktami uplasowała się na 41.miejscu.
Trzy czołowe miejsca zajęły Rumunka Roxana Sidi, Norweżka Jeanette Hegg Duestad oraz Francuzka Judith Gomez. Do rundy rankingowej awansowały jeszcze Czeszka Veronika Blazickova, Chinki Xia Siyu oraz Shi Mengyao, Włoszka Sofia Ceccarello oraz Amerykanka Sagen Maddalena. W tej rundzie zdecydowanie najlepsze były Chinki i to one awansowały do meczu o złoty medal. Shi Mengyao uzyskała wynik 405,5 punktu, a Xia Siyu 403,9. Norweżka Jeanette Hegg Duestad zajęła trzecie miejsce, awans przegrywając o 0,02 punktu.
Faworytką finału była 25-letnia Shi, dziewiąta zawodniczka igrzysk w Tokio w tej konkurencji. W PŚ Chinka ostatni raz na podium stała stosunkowo dawno temu, bo w 2019 roku. Xia to 20-letnia zawodniczka niemająca jeszcze żadnych osiągnięć w międzynarodowych zawodach. W finale obie szły równo i żadna nie potrafiła wypracować jakiejś większej przewagi. Ostatecznie w końcówce spotkania więcej koncentracji zachowała młodsza z zawodniczek i to ona sięgnęła po największy triumf w swojej karierze, pokonując bardziej doświadczoną rodaczkę 16-10.