Snooker - MŚ: dzień 12. [ZAPIS RELACJI LIVE]
- Dodał: Marcin Weiss
- Data publikacji: 26.04.2023, 10:54
Przed nami dwunasty dzień mistrzostw świata w snookera, w którym poznamy nazwiska czterech szczęśliwców, którzy awansują do decydującej fazy rozgrywek. W jednym z pojedynków Ronnie O'Sullivan prowadzi z Lucą Brecelem 10:6, ale w trzech pozostałych meczach mamy wynik remisowy, co powinno oznaczać ogromne emocje.
Mark Allen — Jak Jones 13:10 [ZAKOŃCZONY] — 6:78(78), 0:94(94), 1379137):0, 30:73, 69:21, 29:75(71), 75:0, 63:42, 6:61, 55:54(53), 60:33, 78:50, 0:77, 40:58, 56(55):67(63), 71(61):8, 25:77(77), 66(66):29, 64(64):10, 7:124(124), 80:62, 71(64):22, 63:33
Anthony McGill — Si Jiahui 8:8 [po II sesji] - 115(50):0, 0:106(106), 6:95(58), 68:90, 3:117(65), 99(54):27, 74:11, 72:4, 8:68, 80:62 (54), 113(88):16, 21:68, 66:45, 85(68):4, 4:122(80), 14:112(86)
John Higgins — Mark Selby 5:9 — 74(67):67(67), 64:4, 86(63):31, 9:88(70), 79(79):14, 0:70(70), 0:82(82), 0:119(103), 57(57):76(67), 4:80, 37:73(50), 74(68):28, 0:72(72), 0:100(100)
Ronnie O'Sullivan — Luca Brecel 10:13 [ZAKOŃCZONY] — 11:93(93), 116(56,51);0, 4:80(68), 85:19, 73(59):23, 128(128):0, 65(58):52, 85(85):9, 0:128(128), 49:75, 98(68):39, 80:0, 37:77(58), 0:81(81), 81(60):35, 91:0, 41:60, 14:112(112), 11:68(64), 19:72(72), 0:66(61), 0:78(78), 1:63(63)
Anthony McGill — Si Jiahui 12:13 [ZAKOŃCZONY] - 115(50):0, 0:106(106), 6:95(58), 68:90, 3:117(65), 99(54):27, 74:11, 72:4, 8:68, 80:62 (54), 113(88):16, 21:68, 66:45, 85(68):4, 4:122(80), 14:112(86), 65:20, 66:44,.26:66, 74(54):53, 10:70, 39:79, 9:100(87), 130(130):0, 20:70
John Higgins — Mark Selby 7:13 [ZAKOŃCZONY] - 74(67):67(67), 64:4, 86(63):31, 9:88(70), 79(79):14, 0:70(70), 0:82(82), 0:119(103), 57(57):76(67), 4:80, 37:73(50), 74(68):28, 0:72(72), 0:100(100), 0:86(64), 114(65):23, 1:93(67), 38:91(91), 102(102):0, 8:68(67)
McGill - Jiahui 12:13 - Cóż za emocje towarzyszyły kibicom w ostatniej odsłonie! Początkowo stroną dominującą był Jiahui, co pozwoliło mu uzyskać dwie szanse na solidne punktowanie. Chińczyk jednak zagwarantował sobie tylko 23 oczka przewagi, a po chwili McGill był w znakomitej sytuacji. Wówczas Szkot spudłował prostą czerwoną, a trzeciej szansy, przy dogodnym układzie nie zmarnował rywal. Tym samym debiutujący Si Jiahui powalczy w jutrzejszym półfinale z Lucą Brecelem!
McGill - Jiahui 12:12 - Znakomita odstawna w wykonaniu McGilla spowodowała, że błąd popełnił Chińczyk. Z zimną krwią Szkot zamienił układ, który dostał od przeciwnika w partię. Finalnie brejk, który był budowany z niezwykłą starannością i cierpliwością zakończył się na 130 punktach. Czas na decydującego frejma!
McGilll - Jiahui 11:12 - Przez całą sesję Chińczyk gonił i wreszcie jest na prowadzeniu i to po pierwszym notowanym brejku tego wieczora. Naprawdę niełatwy brejk pod kontrolą Azjaty. Podejście w wysokości 87 punktów i już tylko jednego frejma od awansu jest kwalifikant!
McGill - Jiahui 11:11 - Niesłychane, jak wygląda ten mecz. Panowie w 22. frejmie wbili najpierw po 32 punkty, a później uwikłali się w długą grę taktyczną - znowu było mnóstwo pudeł, niewykorzystanych szans, wyłożenia gry rywalowi. Chińczyk doprowadza do remisu.
McGill - Jiahui 11:10 - Na pięć frejmów panom wieczorem zeszły prawie trzy godziny, a tu być może przed nami jeszcze cztery partie. Zbliża się Chińczyk na jedną odsłonę i przegrywa już tylko 10:11. Bez wysokiego brejka w tej partii, zresztą nie było go od... 16. frejma.
Higgins - Selby 7:13 - KONIEC SPOTKANIA! Mark Selby w półfinale Mistrzostw Świata. Dwa lata po czwartym tytule Anglik jest o dwa mecze od piątego tytułu. W 20. frejmie podejście 67 punktów Anglika daje mu wygraną w meczu.
Higgins - Selby 7:12 - W pięknym stylu utrzymuje się w meczu Higgins! Brejk 102 jeszcze utrzymuje Szkota w tym meczu.
McGill - Jiahui 11:9 - 71 punktów więcej, 24 bile, prawie każda statystyka (poza odstawnymi) na korzyść Chińczyka, ale to McGill po kolejnym wygranym frejmie na prowadzeniu. Panowie udali się na przerwie. Czy Azjata się jeszcze odrodzi?
Higgins - Selby 6:12 - To zaboli Szkota. Miał 38 oczek przewagi, gdy oddał stół Selby'emu, a ten takie frejmy wykradać uwielbia. Brejk 91 i prowadzenie 12:6. Może mieć nawet 7 szans "The Jester from Leicester na zakończenie meczu, ale... chyba nie będziemy musieli tyle czekać. Teraz panowie zeszli na przerwę.
McGill - Jiahui 10:9 - Już można było powoli zacząć pisać, że Jiahui nie wykorzystuje presji, ale przy odrabianiu strat na niebieskiej z punktu do lewej narożnej kieszeni pomylił się McGill i Azjata odrabia straty.
Higgins - Selby 6:11 Dostał szansę na wbijanie Selby i pewnie ją wykorzystał, choć nie w jednym podejściu. Najpierw zbudował trochę mniejszą przewagę 28 punktów, a po chwili taktycznej gry domknął frejma brejkiem 67. Dwie partie od półfinału Anglik.
McGill - Jiahui 10:8 - Momentami ten mecz ogląda się jak starcie pierwszej rundy... ale kwalifikacji. Bardzo słaby poziom, dużo pudeł, sporo też średniej gry taktycznej. Szkot na prowadzeniu dwoma partiami.
Higgins - Selby 6:10 - Będziemy mieli w tym meczu regulaminową przerwę. Początkowo w 16. frejmie zaczął wbijać Selby, ale później - mimo wdrożeniu środków mocno taktycznych - stracił inicjatywę i Szkot zbliża się na cztery partie.
McGill - Jiahui 9:8 - Frejm dużych pudeł i przejścia inicjatywy z rąk do rąk. Ostatecznie decydującą szansę otrzymał McGill i dość pewnie ją wykorzystał. Bez wysokiego brejka w 17. partii.
Higgins - Selby 5:10 - 3:0 prowadził wczoraj na początku meczu John Higgins. Z kolejnych 12 partii wygrał jednak ledwie dwie rozgrywki. Mark Selby jest dziś świetny. 15. frejma wygrywa brejkiem 64-punktowym. Przy drugim podejściu tylko domknął partię.
Startujemy! Kto dołączy do Marka Allena i Luca Brecela? Szansę na to mają Anthony McGill i Si Jiahui, w których meczu jest 8:8. W drugim spotkaniu Mark Selby dominuje nad Johnem Higginsem, prowadząc 9:4. To może być długi wieczór.
Przerwa do godziny 20. Wtedy to - obok starcia Higginsa i Selby'ego - odbędzie się trzecia odsłona meczu McGill - Jiahui, gdzie jest 8:8.
Higgins - Selby 5:9 - I jeszcze w czternastym frejmie na zaznaczenie tego wyniku brejk równy 100 punktom. Nie bardzo wie, co się dzieje Higgins. Na jego szczęście... przerwa w meczu. Do godziny 20 panowie będą odpoczywać, co oznacza, że nie rozegrali całej drugiej sesji, a tylko sześć w drugiej sesji meczu.
Higgins - Selby 5:8 - Anglik bardzo pewnie poczyna sobie w drugiej sesji. Było 4:4, jest już 5:8. Brejk 72 mocniej zaznacza dominację w tej sesji.
Higgins — Selby 5:7 — Szkot wreszcie przerwał fatalną passę i po 68-punktowym brejku wygrał frejma, zbliżając się na dwie partie. Teraz graczy czeka regulaminowa przerwa.
Higgins — Selby 4:7 — Brecel wygrał siedem frejmów, a Selby z Higginsem dopiero zakończyli trzecią partię. Jest to szósta odsłona z rzędu wygrana przez Marka, który zwyciężył nerwową końcówkę ze Szkotem.
O'Sullivan — Brecel 10:13 — Luca Brecel pierwszym belgijskim snookerzystą, który zagra w półfinale mistrzostw świata! W ostatniej partii O'Sullivan zaczął od wbicia czerwonej, ale już chwilę później spudłował łatwą różową, przez co jego skuteczność w trzeciej sesji spadła poniżej 80%! Jego przeciwnik podszedł do stołu i w kapitalny sposób zapewnił sobie zwycięstwo oraz awans.
O'Sullivan — Brecel 10:12 — kolejne piękne podejście Luci Brecela i Belg jest już zaledwie jedną partię od półfinału mistrzostw świata! Tym razem licznik zatrzymał się na 78-punktowym brejku.
O'Sullivan — Brecel 10:11 — ciężko jest znaleźć słowa na to, jak beznadziejny jest dzisiaj Ronnie O'Sullivan. Anglik kompletnie nie istnieje i właśnie przegrał piątą odsłonę z rzędu.
Tym samym na drugim stole mamy już regulaminową przerwę, a na pierwszym dopiero rozpoczęła się trzecia partia.
O'Sullivan — Brecel 10:10 — kolejna pomyłka na koncie "Rakiety", kolejny frejm wygrany przez Brecela. Anglik źle spozycjonował do czerwonej, a Belg to wykorzystał, doprowadzając do remisu w błyskawicznym tempie.
Higgins — Selby 4:6 — piąta partia z rzędu wygrana przez Marka Selby'ego. W tej odsłonie jego oponent zdobył zaledwie cztery "oczka".
O'Sullivan — Brecel 10:9 — nie istnieje dzisiaj 7-krotny mistrz świata. Kolejne koszmarne pudło Anglika na łatwej bili, po której zostawił otwarty stół swojemu przeciwnikowi. Tylko jeden frejm różnicy.
Higgins — Selby 4:5 — blisko 40 minut spędzili przy stole obaj snookerzyści. Przez długi czas wydawało się pewne, że to Higgins obejmie prowadzenie, ale fatalnie spudłował czerwoną do środka. Selby wykorzystał swoją szansę i 67-punktowym podejściem ograł rywala.
O'Sullivan — Brecel 10:8 — fatalny błąd O'Sullivana na początku partii przesądził o jego porażce. Belg podszedł do stołu i zaliczył świetnego, 112-punktowego brejka.
O'Sullivan — Brecel 10:7 — sporo emocji w pierwszej partii decydującej sesji pomiędzy Ronniem a Lucą. Ostatecznie Belg wygrał 60:41 po trafieniu różowej do prawego dolnego rogu.
Allen — Jones 13:10 — Mark Allen wreszcie dopiął swego i awansował do drugiego półfinału mistrzostwa świata w karierze. W samej końcówce Jones potrzebował dwóch snookerów, co w niesamowitych okolicznościach udało mu się osiągnąć. W odpowiedzi Allen wbił jednak kluczową zieloną bilę i zapewnił sobie zwycięstwo.
Mark Allen oraz Jak Jones grali zdecydowanie szybciej od dwójki na stole obok, a teraz zostali daleko w tyle. McGill i Juihui już zakończyli swoją sesję, a Walijczyk oraz zawodnik z Irlandii Północnej wciąż rozgrywają siódmego frejma, który trwa już ponad 40 minut.
McGill — Juihui 8:8 — na słowa uznania zasługuje teraz Si Juihui. Po fatalnym momencie zdołał się odbudować i kolejnym świetnym podejściem doprowadził do remisu w ćwierćfinale z Anthonym McGillem. Dokończenie tego pojedynku wieczorem o 20:00.
McGill — Juihui 8:7 — doskonała odpowiedź młodego zawodnika. Co prawda nie obyło się bez drobnych błędów, ale ostatecznie 20-latek dopiął swego i po świetnej końcówce zbliżył się na 7:8.
McGill — Juihui 8:6 — niesamowite błędy popełnia teraz Chińczyk. 20-latek sam postawił sobie snookera po wbiciu czerwonej, po czym zdecydował się na bardzo kontrowersyjne wyjście, otwierając stół rywalowi. McGill spokojnie wbił 68 "oczek" i ma dwie partie przewagi.
Allen — Jones 12:10 — Mark miał różową na frejma, ale ta w ostatnim momencie skręciła i nie wpadła do kieszeni. W końcu gracz z Irlandii Północnej wbił jednak ostatnią czerwoną i jest już tylko jedną partią od półfinału.
McGill — Juihui 7:6 — seria fatalnych błędów z obu stron zakończyła się wygraniem odsłony przez Anthony'ego McGilla. Tym sposobem Szkot ponownie wychodzi na prowadzenie.
Allen — Jones 11:10 — bardzo długa partia, w której mieliśmy również krótką przerwę. Najpierw sytuację kontrolował Allen, ale później do głosu doszedł Jones. W samej końcówce snookerzysta z Irlandii Północnej otrzymał jednak jeszcze jedną szansę i w pełni ją wykorzystał, wygrywając 80:62.
McGill — Juihui 6:6 — dwa pierwsze podejścia Juihuia pozwoliły mu zbudować sporą przewagę. Następnie mieliśmy kilka błędów z obu stron, a w pewnym momencie McGill potrzebował już snookera. Szkot zdołał osiągnąć swój cel, ale ostatecznie to jego rywal wbił ostatnią czerwoną i wyrównał stan pojedynku. Teraz zawodników czeka regulaminowa przerwa.
McGill — Juihui 6:5 — na początku sporo błędów z obu stron. W końcu do głosu doszedł jednak Anthony i zaliczył 88-punktowego brejka.
Allen — Jones 10:10 — doczekaliśmy się wreszcie odpowiedzi ze strony Jonesa. Walijczyk miał za sobą kilka fatalnych uderzeń, ale w tym frejmie zagrał doskonale, kończąc go 124-punktowym podejściem. Dla 29-latka to pierwsza "setka" w tym starciu.
McGill — Juihui 5:5 — 31-punktowe podejście Szkota zakończyło się pechowym wbiciem z kija, po którym zawodnik nie miał kontynuacji. Później do głosu doszedł jego rywal, ale po 54 "oczkach" pomylił się na czerwonej, doprowadzając do zaciętej końcówki. W niej 20-latek nie wytrzymał, popełniając kilka fauli, dzięki czemu McGill wyrównał.
Allen — Jones — panowie zdecydowali się na ponowne rozbicie w dwudziestej partii.
Allen — Jones 10:9 — ponownie sporo błędów ze strony Jaka Jonesa. Z takich zagrań skorzystać musiał Mark Allen, który zbudował wygrywającą przewagę i odzyskał prowadzenie w spotkaniu.
McGill — Juahui 4:5 — niesamowicie długa partia, która ostatecznie trafiła na konto Chińczyka. Si mógł zakończyć tę rozgrywkę wcześniej, ale popełnił nierozsądny faul na bili czarnej. W międzyczasie 20-latek w kapitalny sposób wbił jedną z czerwonych przy wyjściu ze snookera.
Allen — Jones 9:9 — fatalna partia w wykonaniu Walijczyka. Na początku Jones budował solidne podejście, ale spudłował banalną czarną. Z kolei w końcówce Jak otrzymał jeszcze jedną szansę, ale ponownie pomylił się na bili za siedem punktów i poddał partię.
Allen — Jones 8:9 — sporo pecha miał w tej partii Mark Allen. 37-latek zdecydował się na rozbicie czerwonych po wbiciu niebieskiej, ale te nie ułożyły się dla niego najlepiej. Tym samym swoją szansę otrzymał Jones, a gdy już podszedł do stołu na dłużej, to zakończył to 77-punktowym brejkiem.
Rob Walker zapowiada właśnie kolejnych graczy, którzy powoli wychodzą z tunelu. Już za chwilę rozpoczynamy kolejne godziny ze snookerem.
Dzień dobry państwu! Witamy bardzo serdecznie w dwunastym dniu naszej relacji "na żywo" z mistrzostw świata w snookera. Już za kilkanaście minut rozpocznie się decydująca sesja pojedynku Marka Allena z Jakiem Jonesem. Z kolei na stole obok drugą część swojego mecze rozegrają Anthony McGill i Si Jiahui.
Marcin Weiss
Zarywam noce dla amerykańskiej ligi NBA, ale moje sportowe zainteresowania wykraczają daleko poza koszykówkę. Skoki, żużel, tenis, snooker — zwyczajnie wszystko.