Snooker - MŚ: O'Sullivan negatywnym bohaterem dnia

Snooker - MŚ: O'Sullivan negatywnym bohaterem dnia

  • Dodał: Mateusz Czuchra
  • Data publikacji: 27.04.2023, 00:56

Środowa rywalizacja w Crucible Theatre wyłoniła komplet półfinalistów mistrzostw świata. W tym gronie sensacyjnie nie znalazł się Ronnie O'Sullivan, który podczas trzeciej sesji meczu z Lucą Brecelem nie zdołał wygrać choćby jednej partii. Najlepszą czwórkę turnieju uzupełnili: Mark Allen, Mark Selby, a także debiutant Si Jiahui.

 

Już o poranku rozpoczęła się finałowa sesja z udziałem Marka Allena i Jaka Jonesa. Spotkanie do stanu 10:10 miało niezwykle wyrównany charakter i wiele wskazywało, że pojedynek zakończy się deciderem. Wtedy rozegrano najdłuższą partię w tym meczu, która trwało blisko godzinę. Ten niezwykle wyrównany bój w samej końcówce wyszarpał Irlandczyk z Północy. To podziałało wyjątkowo motywująca, bowiem po chwili poszedł za ciosem i był stroną dominującą w kolejnych dwóch odsłonach. Debiutujący Walijczyk walczył z całych sił i w 23. frejmie nawet odrobił straty dwóch snookerów, ale finalnie nie wpłynęło to na końcowy rezultat. Po chwili kropkę nad i postawił Mark Allen, który zwyciężył 13:10.

 

Gdy Ronnie O'Sullivan i Luca Brecel popołudniem rozpoczęli trzecią sesję pojedynku większość kibiców nie zastanawiało się kto zwycięży, a ile potrwa spotkanie. Anglik swoją czterefrejmową zaliczkę roztrwonił bardzo szybko, a to za sprawą przede wszystkim swoich własnych błędów. Każdą pojedynczą gafę O'Sullivana skrupulatnie wykorzystywał Belg, który notował kolejne wygrywające brejki. Po krótkiej przerwie było jeszcze gorzej, a 47-latek w najmniejszym stopniu nie przypominał siedmiokrotnego triumfatora tych zawodów. Fakt, że odnotował w kolejnych trzech frajmach tylko jeden punkt mówi sam za siebie. Luca Brecel popsuł jubileusz setnego meczu w Crucible Theatre, odwracając losy tego pojedynku.

 

Do środowej rywalizacji Mark Selby oraz John Higgins przystąpili z rezultatem remisowym. Zgodnie z przypuszczeniami gra w tym spotkaniu toczyła się w wolnym i monotonnym tempie, ale w tym wszystkim nie zabrakło wysokich brejków. Idealny balans na tak rozgrywany mecz znalazł Anglik, który w odpowiednich momentach podejmował ryzyko, co skutkowało wygrywającymi podejściami. Na wstępie trzy wygrane partie, a w kolejnej części pełna kontrola doprowadziła do sytuacji, w której Selby pokonał rywala 13:7. Swój jubileusz tego dnia obchodził również czterokrotny mistrz świata, bowiem "setka" z 14. frejma była jego setnym stupunktowym podejściem w Crucible Theatre.

 

Zdecydowanie najwięcej emocji towarzyszyło w meczu Anthony'ego McGilla oraz Si Jiahui. Gracze w środę startowali z takim samym wynikiem, jak Higgins i Selby. Jednak w tym przypadku na dystansie żaden z graczy nie był w stanie zagwarantować sobie tak sporej zaliczki, jaką szybko zdobył Anglik. Spotkanie przebiegało pod dyktando Szkota, a Chińczyk niemal cały czas musiał gonić wynik, jednak robił to w bardzo skuteczny sposób. I tym samym na pierwsze prowadzenie w środowym dniu wyszedł dopiero pod sam koniec meczu, ale w jakże istotnym momencie. Debiutant objął prowadzenie 12:11 i był o krok od awansu do półfinału. W tak kluczowym momencie zabłysnął McGill. 130 punktów w jednym podejściu doprowadziło do decidera, w którym Szkot już tak nie brylował. Kilka prostych błędów spowodowało, że układ na stole w wygraną zamienił Si Jiahui. Tym samym 20-letni Chińczyk w swoim debiucie dociera do najlepszej czwórki zawodów. 

 

Mark Allen - Jak Jones 13:10 - 6:78(78), 0:94(94), 1379137):0, 30:73, 69:21, 29:75(71), 75:0, 63:42, 6:61, 55:54(53), 60:33, 78:50, 0:77, 40:58, 56(55):67(63), 71(61):8, 25:77(77), 66(66):29, 64(64):10, 7:124(124), 80:62, 71(64):22, 63:33

Ronnie O'Sullivan - Luca Brecel 10:13 -11:93(93), 116(56,51);0, 4:80(68), 85:19, 73(59):23, 128(128):0, 65(58):52, 85(85):9, 0:128(128), 49:75, 98(68):39, 80:0, 37:77(58), 0:81(81), 81(60):35, 91:0, 41:60, 14:112(112), 11:68(64), 19:72(72), 0:66(61), 0:78(78), 1:63(63)

John Higgins - Mark Selby 7:13 - 74(67):67(67), 64:4, 86(63):31, 9:88(70), 79(79):14, 0:70(70), 0:82(82), 0:119(103), 57(57):76(67), 4:80, 37:73(50), 74(68):28, 0:72(72), 0:100(100), 0:86(64), 114(65):23, 1:93(67), 38:91(91), 102(102):0, 8:68(67)

Anthony McGill - Si Jiahui 12:13 - 115(50):0, 0:106(106), 6:95(58), 68:90, 3:117(65), 99(54):27, 74:11, 72:4, 8:68, 80:62 (54), 113(88):16, 21:68, 66:45, 85(68):4, 4:122(80), 14:112(86), 65:20, 66:44,.26:66, 74(54):53, 10:70, 39:79, 9:100(87), 130(130):0, 20:70