Giro d'Italia: wielka moc i przewaga Evenepoela po czasówce

Remco Evenepoel wręcz znokautował rywali na pierwszym etapie Giro d'Italia, którym była jazda indywidualna na czas. Belg z Soudal-Quick Step pokonał Filippo Gannę aż o 22 sekundy.

W dzisiejszą sobotę rozpoczęła się 106. edycja Giro d'Italia. Na otwarcie kolarze zmierzyli się z liczącą 19,6 kilometra jazdą indywidualną na czas na trasie z Fossacesia Marina do Ortony. Spodziewaliśmy się już pierwszych różnic czasowych między faworytami szczególnie, że końcówka była bardzo wymagająca. Oczy zwrócone były m.in. na Remco Evenepoela (Soudal-Quick Step) i Primoża Roglicia (Jumbo-Visma). Jedynym polskim kolarzem w stawce na Giro jest Cesare Benedetti (Bora-hansgrohe).



Rywalizację na czas zdominował Remco Evenepoel. Belgijski kolarz od samego początku miał dużą przewagę, a ostatecznie osiągnął czas 21:18. Tym samym jechał ze średnią prędkością ponad 55 kilometrów na godzinę. Zawodnik Soudal-Quick Step założył na podium różową koszulkę lidera. Wielką nadzieję na jej zdobycie miał Filippo Ganna. Włoch z Ineos Grenadiers zajął drugie miejsce ze stratą 22 sekund.

Podium uzupełnił Joao Almeida (Portugalia, UAE Team Emirates) ze stratą 29 sekund. Czwarty był Tao Geoghegan Hart (Wielka Brytania, Ineos Grenadiers), piąty Stefan Kueng (Szwajcaria, Groupama-FDJ), a szósty Primoż Roglić (Słowenia, Jumbo-Visma), który przegrał aż o 43 sekundy. Cesare Benedetti był dopiero 140. ze stratą 3:14.