Liga Konferencji Europy: West Ham po 58 latach z triumfem w europejskich rozgrywkach
JAKNO / wikimedia

Liga Konferencji Europy: West Ham po 58 latach z triumfem w europejskich rozgrywkach

  • Dodał: Kacper Kosterna
  • Data publikacji: 08.06.2023, 00:06

Można powiedzieć, że było to jedno z najważniejszych spotkań w karierze Davida Moyesa. Mecz finałowy był tak naprawdę o być albo nie być Anglika w roli menadżera Młotów w przyszłym sezonie. Była to również jedyna możliwość gry West Hamu w europejskich rozgrywkach w przyszłym sezonie. W podobnej sytuacji była drużyna Fiorentiny, która zajęła ósmą lokatę w lidze, nie zapewniając sobie gry nawet w Lidze Konferencji.

 

Pierwsza połowa spotkania rozpoczęła się dość wyrównanie. Żaden z zespołów nie chciał odpuścić, co mogłoby się skończyć zdominowaniem. Od początku mogliśmy jednak zobaczyć sporo strzałów. Już w pierwszej minucie starcia obie drużyny miały po jednym na koncie. Całą pierwszą część meczu to drużyna z Włoch przeważała. Utrzymywali się częściej przy piłce, mieli większy współczynnik oczekiwanych bramek oraz więcej wykreowanych sytuacji bramkowych. Niestety nie szło to w parze z celnymi strzałami, których przez pierwsze 45 minut mieli zero na koncie. Zawodnicy z Londynu nie byli wcale lepsi, gdyż takowy mieli tylko jeden. Do najlepszej sytuacji doszedł w doliczonym czasie gry Luka Jović, który z bliska wpakował piłkę do siatki. Bramka nie została jednak uznana z powodu spalonego.

 

Początek drugiej części był jednak na korzyść West Hamu. Zawodnicy z Londynu wyszli wyżej, dzięki czemu udało się sprowokować obrońcę przeciwnika do zagrania ręka w polu karnym. Arbiter po analizie VAR ostatecznie wskazał na punkt karny. Do jedenastki podszedł Said Benrahma, który mocnym strzałem w prawy róg bramki wyprowadził swoją drużynę na prowadzenie. Euforia zarówno drużyny jak i fanów Młotów nie trwała długo, bo zaledwie pięć minut potem, strzałem w lewy dolny róg bramki Areoli popisał się Bonaventura. Można powiedzieć, że w tamtej chwili mecz rozpoczął się od początku. Zawodnicy z Florencji zachęceni i zmotywowani bramką coraz bardziej naciskali na West Ham. Oddawali również coraz więcej strzałów, które jednak Areola bronił. W tamtej chwili West Ham grał chaotycznie, nie potrafiąc wyjść za połowę, przez bardzo wysoki pressing Włochów. Wydawać się mogło, że do rozstrzygnięcia spotkania potrzebna będzie dogrywka, lecz w 90 minucie świetnym podaniem Jarroda Bowena wypuścił Lucas Paqueta. Anglik stanął oko w oko w golkiperem Fiorentiny i wpakował piłkę do siatki. Była to ostatnia bramka, dająca Młotom upragnione trofeum

 

Po 58 latach West Ham zdobywa upragnione europejskie trofeum. Pomimo mocno przeciętnego, a wręcz słabego sezonu, podopieczni Davida Moyesa kończą go w świetnym stylu, nie tylko zdobywając puchar, ale również gwarantując sobie grę w Lidze Europy. Zadowolony może być również szkoleniowiec ekipy z Londynu, który można powiedzieć, że "uciekł ze stryczka".

 

Fiorentina – West Ham 1:2 (0:0)

Bramki: Benrahma 62’, Bonaventura 67’, Bowen 90’

Fiorentina: Terraccino – Dodo – Milenkovic - Ranieri (84’ Igor) – Biraghi – Amrabat - Mandragora (90+3’ Barak) - Bonaventura - Gonzalez - Jović (46’ Cabral) - Kouame (61’ Saponara)

West Ham: Areola – Coufal – Zouma (61’ Kehrer) – Aguerd – Emerson – Soucek – Rice – Paqueta – Bowen – Antonio (90+4 Ogbonna) – Benrahma ( 76’ Fornals)

Żółte kartki: Benrahma, Aguerd, Mandragora, Duncan, Milenković, Amrabat, Cresswell, Bowen

Sędzia: Carlos del Cerro