Ponad 1000 pracowników Google protestuje

Ponad 1000 pracowników Google z Azji i Europy rozpoczęło protesty. Ludzie skarżą się na nadużycia władzy ze strony kadry kierowniczej oraz liczne przypadku seksizmu i rasizmu. 

Firma zapewnia, że podejmie się działań, które zapobiegną dalszym nadużyciom. Z kolei pracownicy domagają się opublikowania danych, które będą mogły zobrazować skalę problemu. Dyrektor generalny Google podał, że kontrahenci podali wiele innych pomysłów, które mogłyby zaradzić omawianym problemom.

- Sama nie doświadczyłam nękania, ale jeśli nawet jedna osoba tego doświadczyła, to dla nas, dla mnie, ważne jest okazanie naszej solidarności - powiedziała jedna z pracownic Google w Dublinie.

Najwięcej osób opuściło stanowiska pracy w Dublinie, Londynie, Zurychu, Singapurze, Berlinie i Tokio.