Piłka wodna - MŚ: Amerykanki sensacyjnie przegrywają w ćwierćfinale

Piłka wodna - MŚ: Amerykanki sensacyjnie przegrywają w ćwierćfinale

  • Dodał: Bartosz Szafran
  • Data publikacji: 24.07.2023, 18:02

Drużyna amerykańskich waterpolistek, murowany niemal faworyt do złotego medalu na rozgrywanych w Fukuoce mistrzostwach świata, nie obroni tytułu mistrzowskiego. W ćwierćfinale Amerykanki sensacyjnie przegrały z Włoszkami.

 

Trzy tytuły mistrz olimpijskich z rzędu, cztery złote medale na mistrzostwach świata z rzędu - taki bilans mają Amerykanki w ostatniej dekadzie. Ostatni raz na wielkiej imprezie nie stały na podium dokładnie dziesięć lat temu. Faza grupowa pokazywała, że drużyna USA, choć zaszło w niej sporo zmian, jest na dobrej drodze do obrony tytułu. Jednak dziś stanęły im na drodze Włoszki, drużyna dobra, ale jednak pozostająca raczej w drugim rzędzie faworytek do medali. Mecz od początku nie układał się po myśli obrończyń tytułu, Włoszki prowadziły po pierwszej kwarcie 3:2, a po drugiej i trzeciej mieliśmy na tablicy wyników remis. W ostatnich ośmiu minutach drużyna europejska dwukrotnie umieszczała piłkę siatce, Amerykanki odpowiedziały tylko jedną bramką i sensacja stałą się faktem.

 

Odpadły też obrończynie tytułu wicemistrzowskiego, choć tu o sensacji mówić nie można, bo przegrały z wicemistrzyniami olimpijskimi i wicemistrzyniami świata z 2017 i 2019 roku, Hiszpankami. Gospodynie poprzednich mistrzostw w każdej z pierwszych trzech kwart rzucały o jedną bramkę mniej i przed decydującą częścią meczu było 7:10. Przy tak wyrównanym poziomie taka strata jest bardzo trudna do odrobienia w ciągu ośmiu minut. Hiszpanki wygrały ostatecznie 12:9.

 

Za to brązowe medalistki z Budapesztu mogą znów stanąć na podium. Holenderki pewnie wypunktowały Kanadyjki, prowadząc od pierwszej do ostatniej minuty. Po dwóch kwartach było 11:5 i wiadomo było, że nic wielkiego się w tym meczu już nie wydarzy. Końcowy wynik 17:10 pokazuje różnicę poziomu w umiejętnościach obu drużyn.

 

Czwartym półfinalistą została Australia. Drużyna, która nigdy nie wygrała żadnej wielkiej imprezy, ale wciąż pozostaje w ścisłej światowej czołówce dziś w szalenie emocjonującym spotkaniu pokonała Grecję jedną bramką. Po pierwszej kwarcie prowadziły co prawda Greczynki 4:3, ale w drugiej części gry ekipa z antypodó dała popis, wygrywając 4:1 i wychodząc na dwubramkowe prowadzenie. Mimo ambitnej ogoni Grecji, Australia utrzymała przewagę. Ciekawostką jest, że w czwartej kwarcie nie padła żadna bramka, co nie zdarza się zbyt często w piłce wodnej.

 

W poniedziałek rozegrano też mecze o dalsze lokaty. W "półfinałach" o lokaty od 9. do 12. Izrael pokonał Nową Zelandię 15:12, a Francja rozgromiła RPA 20.6. Cztery najsłabsze drużyny zakończyły udział w mistrzostwach. W meczu o 13. lokatę w końcowej klasyfikacji Chinki pewnie pokonały gospodynie mistrzostw, Japonki 18:10. Natomiast w rywalizacji o miejsce 15. Kazachstan wygrał z Argentyną 10:8.

 

Ćwierćfinały:

USA - Włochy 7:8 (2:3, 2:1, 2:2, 1:2)
Holandia - Kanada 17:10  (6:2, 5:3, 3:4, 3:1)

Grecja - Australia 8:9 (4:3, 1:4, 3:2, 0:0)

Węgry - Hiszpania 9:12 (2:3, 2:3, 3:4, 2:2)

 

Zestawienie półfinałów: Włochy - Holandia, Hiszpania - Australia

 

o miejsca 9-12:

Izrael - Nowa Zelandia 15:12 (3:1, 5:3, 5:2, 2:6)

Francja - RPA 20:6 (4:1, 6:0, 5:4, 5:1)

 

o miejsce 13:

Chiny - Japonia 18:10 (4:3, 5:3, 4:3, 5:1)

 

o miejsce 15:

Kazachstan - Argentyna 10:8 (3:0, 3:3, 2:4, 2:1)

Bartosz Szafran

Od wielu wielu lat związany ze sportem czynnie jako biegający, zawodowo jako sędzia i medyk oraz hobbystycznie jako piszący wcześniej na ig24, teraz tu. Ponadto wielbiciel dobrych książek, który spróbuje sił w pisaniu o czytaniu.