Szermierka - MŚ: floreciści krok bliżej, florecistki krok dalej od Paryża

Po historycznym sukcesie naszych szpadzistek, przedostatniego dnia szermierczych mistrzostw świata na planszach w Mediolanie oglądaliśmy dwie polskie drużyny, będące na granicy kwalifikacji olimpijskiej. Duży krok w kierunku Paryża postawili floreciści. Niestety ich koleżanki oddaliły się od wywalczenia biletu na igrzyska.

 

W czwartkowy poranek w Mediolanie zdecydowanie najbardziej interesował nas ćwierćfinał florecistek. Biało-czerwone mierzyły się w nim z wiceliderkami światowego rankingu - Amerykankami. Wyrównane walki z jednymi z najlepszych zawodniczek na świecie była w stanie toczyć właściwie tylko Julia Walczyk-Klimaszyk. Liderka naszej drużyny w pojedynkę zdobyła połowę punktów naszego zespołu, jednak jej doskonała forma nie mogła wystarczyć na pokonanie faworyzowanych rywalek. Polki przegrały ostatecznie 45:28 i pozostała im niezwykle istotna w kontekście olimpijskich przepustek rywalizacja o miejsca 5-8.

 

W tej fazie rywalizacji rywalkami Polek były Chinki. Niestety, fenomenalna postawa Julii Walczyk-Klimaszyk, która niemal w pojedynkę utrzymywała biało-czerwone w grze (po sześciu walkach nasze florecistki przegrywały 18:25, z czego 14 punktów dla Polek zdobyła właśnie Walczyk), ostatecznie nie wystarczyła do pokonania Azjatek. Nasze rodaczki przegrały wyraźnie 31:45 i pozostała im walka o siódmą lokatę. Co gorsza, w toczonym rownolegle starciu Niemki pokonały Kanadyjki 45:40 i jasne stało się, że wyprzedzą one Polki w rankingu olimpijskim.

 

Polskim florecistkom udało się częściowo zminimalizować straty. Po nieco nerwowej końcówce biało-czerwone pokonały Kanadę 43:41 i tym samym zajęły siódme miejsce w całych zawodach. Niestety, w jeszcze bardziej dramatycznych okolicznościach starcie o piątą lokatę wygrały Niemki. Nasze rywalki w walce o olimpijską przepustkę decydujące trafienie zadały na cztery sekundy przed końcem dogrywki, w której priorytet miały Chinki. Dzięki tej wygranej zwiększyły przewagę nad biało-czerwonymi w rankingu olimpijskim do sześciu punktów.

 

Wyniki MŚ drużyn florecistek:

1. Włochy

2. Francja

3. Japonia

4. USA

5. Niemcy

6. Chiny

7. Polska

8. Kanada

 

Nasi floreciści z kolei dzień rozpoczęli od pojedynku z dużo niżej notowanymi Australijczykami. Biało-czerwoni od początku do końca zachowali należytą koncentrację i wygrali ostatecznie 45:23. W walce o ćwierćfinał mieli oni zmierzyć się z Kanadyjczykami, jednak w odbywającej się na sąsiedniej planszy walce doszło do potężnej sensacji. Szermierze z kraju Klonowego Liścia niespodziewanie ulegli Chilijczykom i to zespół z Ameryki Południowej stanął na drodze Polaków do ćwierćfinału.

 

Na nasze szczęście sensacyjni Chilijczycy w 1/8 finału nie nawiązali do swojej formy z poprzedniej rundy. Ich dynamiczna, radosna szermierka nie wystarczyła na konsekwentnie walczących Polaków. Biało-czerwoni od samego początku w pełni kontrolowali sytuację na planszy i pewnie wygrali 45:24. Zwycięstwo to mogło być jeszcze wyższe, ale w końcowej części walki nasi floreciści nieco zwolnili tempo, co pozwoliło ambitnym rywalom zmniejszyć rozmiary porażki.

 

Nasi floreciści awansowali tym samym do jutrzejszych ćwierćfinałów. Co również bardzo istotne w kontekście olimpijskiej kwalifikacji naszej drużyny, do tego etapu nie udało się dostać największym rywalom biało-czerwonych - Niemcom i Brytyjczykom. Co więcej, zespoły te nie spisały się najlepiej także w walkach o miejsca 9-16. Nasi zachodni sąsiedzi zajęli ostatecznie jedenaste, a Wyspiarze trzynaste miejsce. Polacy tym samym już teraz wykonali bardzo ważny krok w kierunku Paryża, a dobrym występem w niedzielę postawić mogą kolejny.

 

Zgodnie z przewidywaniami najsłabiej w niedzielę na planszach w Mediolanie wypadły polskie szablistki. W pierwszej rundzie pokonały one wprawdzie bez większych problemów reprezentantki Hong Kongu 45:35, jednak w walce o ćwierćfinał musiały uznać wyższość faworyzowanych Węgierek (39:45). Mimo wszystko Polkom za tę walkę należą się słowa uznania, bowiem niemal do samego końca dotrzymywały one kroku jednym z kandydatek do medalu.

 

W walce o miejsca 9-16 Polki najpierw przegrały z Hiszpankami 33:45, a następnie łatwo pokonały Turczynki (45:29) i Algierki (45:32), co dało im ostatecznie trzynaste miejsce w całym turnieju. Decydujące rozstrzygnięcia w zawodach szablistek zapadną w niedzielę.