Surfing - WSL: Marks i Robinson najlepsi przed wielkim finałem
- Dodał: Remigiusz Nowak
- Data publikacji: 17.08.2023, 19:19
Amerykanka Caroline Marks i Australijczyk Jack Robinson wygrali Shiseido Tahiti Pro, będące ostatnią eliminacją przed wielkim finałem tegorocznego World Surf League zaplanowanym na wrzesień. Zwycięstwo tego drugiego pozwoliło mu na znaczny awans w klasyfikacji, dzięki któremu weźmie udział w ostatecznej rozgrywce.
U wybrzeży Tahiti spotkało się 12 pań i 24 panów, z których do finału awansować mogła tylko piątka. Po dziewięciu eliminacjach większość miejsc była już rozdysponowana i tylko u panów doszło do zmiany w pierwszej piątce klasyfikacji.
U pań jedyną surferką z najlepszej piątki tylko Caitlin Simmers nie była pewna udziału w finałowym RIP CURL WSL FINALS, za jej plecami była Lakey Peterson. Pierwszą rundę bez konieczności udziału w repasażu przebrnęły Simmers, Weston-Webb, Peterson i Fierro, przed ćwierćfinałem z rywalizacji wyeliminowana została Peterson, co ostatecznie przypieczętowało udział Simmers we wrześniowym finale. W "ćwiartce" Amerykanka o włos pokonała Molly Picklum, wobec fatalnej postawy Gilmore do półfinału awansowała Marks. Na tym etapie z zawodami pożegnała się Carissa Moore, w zaciętym pojedynku Wright pokonała Weston-Webb. Finał był wewnętrzną sprawą amerykańską, bo Simmers pokonała Fierro, a Marks była lepsza niż Tyler Wright, po zwycięstwo pewnie sięgnęła Marks, bo Simmers nie potrafiła uzyskać ani jednego dobrze wykonanego przejazdu.
U panów niezwykle zagrożona była sytuacja piątego przed zmaganiami w Tahiti Yago Dory. Na nieszczęście Brazylijczyka przebudzenie zaliczył Jack Robinson, który po zwycięstwie w pierwszych zawodach tego sezonu zaliczał gorszy okres, na dodatek świetnie w Azji radził sobie także Gabriel Medina. Cała ta trójka przebrnęła eliminacje i 1/8 finału, Dora i Robinson spotkali się w bezpośrednim pojedynku w ćwierćfinale. Na stabilniejszym poziomie pływał Australijczyk i to on znalazł się w półfinale. Po drugiej stronie drabinki kolejnych rywali na plażę odprawiał Medina, który bez większych problemów znalazł się w finale, w którym jego rywalem był Robinson, któremu Włoch Fioravanti nie stawił większego oporu. Finał był de facto pojedynkiem o piąte miejsce w rankingu i udział w RIP CURL FINALS. Brazylijczyk dużo próbował, ale to zawodnik z Antypodów został lepiej oceniony w wygrał 15.66 do 15 i rzutem na taśmę awansował o dwie pozycje i kosztem Yago Dory wystąpi za miesiąc w USA.
Ranking World Surf League tutaj.
Wraz z kończeniem się sezonu WSL można także przewidzieć, kto zdobędzie olimpijski paszport za miejsce w WSL 2023. U panów w Paryżu wystąpi 10 najlepszych surferów (po maksymalnie dwóch z jednego kraju), u pań jest to osiem zawodniczek.