Snooker - European Masters: wreszcie gramy!

Snooker - European Masters: wreszcie gramy!

  • Dodał: Bartosz Szafran
  • Data publikacji: 22.08.2023, 23:33

Blisko 4 miesiące kibice snookera czekali na normalny początek nowego sezonu. Trudno nim nazwać pokraczną, nudną, rozciągniętą w nieskończoność Championship League, czy gry eliminacyjne. European Masters to już poważny, rankingowy turniej z udziałem wszystkich najlepszych. W pierwszym dniu wielkich sensacji nie było, chyba ze za taką uznać porażkę Neila Robertsona.

 

No chyba że za nią uznać wycofanie w ostatniej chwili Ronniego O'Sullivana, dzięki czemu do turnieju głównego (dziś rozegrano mecze kwalifikacyjne czołowej szesnastki rankingu - held over i pierwszą część zasadniczej pierwszej rundy) awansował bez gry Andy Hicks. Pozostali gracze czołówki radzili sobie dobrze. Judd Trum pokonał bez straty partii Mohammada Ibrahim, wbijając przy okazji jedną setkę. Także 5:0 Mark Selby pokonał Manasawina Phetmalaikula, nowego Tajlandczyka w main tourze. Bez przegranej partii swoje mecze zakończyli Mark Allen (z Antonem Kazakowem) oraz Chris Wakelin z Aaronem Hillem, ale ten ostatni mecz, to już była zasadnicza część turnieju.

 

W held over wygrywali też Kyren Wilson 5:1 z Deanem Youngiem i Luka Brecel 5:3 z Jacksonem Page. Belg próbował atakować brejka maksymalnego, ale spudłował 11. czerwoną w frejmie piątym. Przegrał za to Neil Robertson. Jak widać Australijczyk pokazuje nadal fatalną dyspozycję, nie zmieniło się nic od drugiej połowy poprzedniego sezonu. Jego pogromcą okazał się Wu Yize, który co prawda słabym graczem nie jest, ale do czołówki touru trudno go zaliczyć.

 

W meczach 1. rundy niespodziewanej porażki doznał Joe Perry z dużo niżej notowanym Rossem Muirem. Był to potwornie długi nudny mecz z jednym tylko brejkiem powyżej 50 punktów. Generalnie zawodnicy nie rozpieszczali nas dziś wysokimi czyszczeniami. Wyższe brejki zanotowali Zhou Yuelong w wygranym 5:1 meczu z Andrewem Higginsonem (124 punkty), czy Ken Doherty w przegranej potyczce z Si Jahui (117). Wiele emocji, choć bez wysokich brejków było w meczu Lyu Haotiana z Elliotem Slessorem, wygranym po deciderze przez Chińczyka.

 

Bardzo słabo zagrał dziś Hossein Vafaei, który 0:5 przegrał ze zdecydowanie niżej notowanym Allanem Taylorem. I w tym meczu wysokiego punktowania było tyle co kot napłakał - dwa brejki niewiele powyżej 50 punktów. W deciderze natomiast przegrał swój mecz inny z czołowych zawodników poprzedniego sezonu. Jack Lisowski w meczu z Michaelem Whitem miał tylko przebłyski dobrej gry - w pierwszych dwóch frejmach, czy też partii siódmej, kiedy zapisał na koncie setkę. Jednak w dziewiątej odsłonie meczu lepszy był Walijczyk.

 

Dzisiejsze wyniki:

 

Michael White [63] 5 - 4 Jack Lisowski [13]
Ricky Walden [20] 5 - 3 Jamie Jones [41]
Wu Yize [47] 5 - 3 Neil Robertson [7]
Allan Taylor [78] 5 - 0 Hossein Vafaei [16]
Ross Muir [107] 5 - 3 Joe Perry [25]
Ben Woollaston [42] 5 - 1 Xu Si [60]
Luca Brecel [2] 5 - 3 Jackson Page [44]
Tom Ford [21] 5 - 2 Oliver Brown [87]
Chris Wakelin [28] 5 - 0 Aaron Hill [70]
Mark Allen [4] 5 - 0 Anton Kazakov [88]
Judd Trump [5] 5 - 0 Mohamed Ibrahim [86]
Lyu Haotian [43] 5 - 4 Elliot Slessor [45]
Duane Jones (a) 5 - 2 Dominic Dale [59]
Si Jiahui [32] 5 - 3 Ken Doherty [73]
Kyren Wilson [1] 5 - 1 Dean Young [115]
Mark Selby [6] 5 - 0 M Phetmalaikul [112]
John Higgins [9] 5 - 1 Dylan Emery [71]
Zhou Yuelong [24] 5 - 1 Andrew Higginson [97]
Shaun Murphy [8] 5 - 2 Steven Hallworth (a)
Ashley Carty [106] 5 - 4 Joe O'Connor [29]

Bartosz Szafran

Od wielu wielu lat związany ze sportem czynnie jako biegający, zawodowo jako sędzia i medyk oraz hobbystycznie jako piszący wcześniej na ig24, teraz tu. Ponadto wielbiciel dobrych książek, który spróbuje sił w pisaniu o czytaniu.