Snooker - Shanghai Masters: O'Sullivan pierwszym finalistą
- Dodał: Bartosz Szafran
- Data publikacji: 15.09.2023, 16:40
W pierwszym półfinale bardzo prestiżowego, ale niezaliczanego do rankingu, snookerowego turnieju Shanghai Masters Ronnie O'Sullivan pokonał Marka Selbiego 10:7. To był dobry, pełen wysokich brejków, trzymający kibiców w napięciu mecz.
Ronnie O'Sullivan i Mark Selby grali ze sobą dotąd w zawodowym snookerze 32 razy, aż 20 z tych pojedynków wygrał Rakieta. Zawsze jednak były to pojedynki wyrównane, stojące na wysokim poziomie, jak przystało na stracie graczy, którzy łącznie mają na koncie 11 tytułów mistrza świata. Dzisiejszy pojedynek rozpoczął się jednak rzec można leniwie, bez fajerwerków. Pierwsze dwa frejmy wygrał O'Sullivan, ale były to ciułane wygrane. Pierwszy notowany brejk wbił w trzeciej partii Selby. Kolejne dwa rozdania to znów gra dla koneserów - powolna, taktyczna. W tym momencie O'Sa prowadził 3:2 i zaczęło się poważniejsze granie. Mark wyrównał brejkiem 63, na co rywal odpwoiedział pierwszą w tym meczu setką - 113 punktów. Selby nie chciał być dłuzny i w kolejnych dwóch partiach wbił kolejno 101 i 99 punktów. Po pierwszej sesji Mark prowadził 5:4.
Sesja wieczorna (u nas popołudniowa) była zdecydowanie ciekawsza, żywsza i szybsza. W każdej mieliśmy brejka powyżej 50 punktów. Długi czas panowie walczyli na zasadzie "partia za partię" - O'Sullivan wyrównywał, Selby odskakiwał na jednego frejma - w tym czasie mieliśmy brejki 52, 60, 54 i 77 punktów. Przełomowa okazała się partia numer 14., w której Selby wbił w podejściu 65 punktów, ale nie wystarczyło to do wygranej, bo jego rywal wbił dokładnie wygrywające 66 oczek. Było 7:7 i od tego momentu przy stole rozszalał się O'Sa. Najpierw zapisał na koncie 69 punktów, a potem zamknął mecz dwoma kolejnymi setkami. Mecz zakończył się zatem wygraną 10:7 siedmiokrotnego mistrza świata i formalnego obrońcy szanghajskiego trofeum.
Rywalem O'Sullivana w niedzielnym finale będzie zwycięzca jutrzejszego drugiego półfinału, w którym zagrają Luca Brecel i Neil Robertson.
Ronnie O'Sullivan - Mark Selby 10:7
73:46, 60:44, 23:72(54), 12:65, 66:43, 29:75(63), 113(113):3, 0:137(101), 0:99(99)
80(52):40, 25:94(60), 63:54(54), 36:93(77), 66(66):65(65), 76(69):4, 109(109):28, 123(123):8
Bartosz Szafran
Od wielu wielu lat związany ze sportem czynnie jako biegający, zawodowo jako sędzia i medyk oraz hobbystycznie jako piszący wcześniej na ig24, teraz tu. Ponadto wielbiciel dobrych książek, który spróbuje sił w pisaniu o czytaniu.