
Siatkówka - kw. IO: Niemcy, Kanada i Brazylia zdobywcami pozostałych biletów
- Dodał: Kinga Filipek
- Data publikacji: 09.10.2023, 12:00
Pełne emocji, zwrotów akcji i mniejszych bądź większych sensacji turnieje kwalifikacyjne do przyszłorocznych igrzysk olimpijskich w męskiej siatkówce dobiegły końca. Niemcy, Kanada i Brazylia uzupełniły szczęśliwą szóstkę, która już nie musi się martwić o występ w Paryżu.
Grupa A (Brazylia)
Przed ostatnim dniem kwalifikacji olimpijskich sytuacja najciekawiej prezentowała się w grupie A. Jedną nogą w Paryżu byli już Niemcy, którzy przypieczętowali swój awans pewną wygraną z Katarem. Podopieczni Michała Winiarskiego fenomenalny w swoim wykonaniu turniej zwieńczyli triumfem nad Ukrainą, pozostając niepokonanymi w grupie. Za plecami Niemców było jeszcze ciekawiej. O ostatnie pewne miejsce w Paryżu biły się Włochy, Brazylia i Kuba. Canrinhos w tym turnieju wycierpieli dużo, jednak wyszarpane zwycięstwo z Italią w tie-breaku osłodziły trudy, dając gospodarzom olimpijską przepustkę. Mimo kwalifikacji po turnieju dość niespodziewanie z drużyną pożegnał się trener Renan Dal Zotto. Przy wygranej Brazylijczyków Kubie upragnionego awansu nie dało nawet zwycięstwo z Iranem, szczególnie że siatkarze z Karaibów potrzebowali do tego pięciu setów. Zmagania w Rio De Janeiro zakończył natomiast wygrany przez Czechów mecz z Katarem.
Niemcy - Katar 3:0 (25:15, 25:20, 25:16)
Brazylia - Włochy 3:2 (25:23, 23:25, 15:25, 25:17, 15:11)
Iran - Kuba 2:3 (20:25, 25:23, 25:23, 13:25, 9:15)
Ukraina - Niemcy 0:3 (17:25, 12:25, 14:25)
Czechy - Katar 3:1 (25:27, 28:26, 25:23, 25:21)
Grupa B (Japonia)
Niedzielne spotkania w grupie B miały znaczenie już tylko w kontekście ułożenia tabeli. Awans już wcześniej zapewnili sobie Amerykanie i Japończycy. Co ciekawe właśnie w ostatnim meczu oba zespoły spotkały się w bezpośrednim pojedynku. Nie zawiódł on, jeśli chodzi o emocje. Ostatecznie pięciosetowe starcie padło łupem reprezentacji Stanów Zjednoczonym, która zakończyła turniej z kompletem wygranych. Tie-break mogliśmy oglądać również w meczu Egiptu z Finlandią. Tutaj w decydującej odsłonie lepsi okazali się siatkarze ze Skandynawii. Zmagania w Tokio zwycięstwami zakończyły również zespoły z Turcji oraz Słowenii. Ekipa znad Bosforu w trzech setach pokonała Tunezję, a brązowi medaliści mistrzostw Europy takim samym wynikiem zakończyły mecz z Serbią.
Egipt - Finlandia 2:3 (12:25, 25:20, 25:20, 22:25, 13:15)
Turcja - Tunezja 3:0 (25:13, 25:22, 29:27)
Słowenia - Serbia 3:0 (25:22, 25:23, 25:21)
Japonia - Stany Zjednoczone 2:3 (19:25, 25:22, 25:19, 23:25, 12:15)
Grupa C (Chiny)
W chińskim Xi’an w niedzielę spokojną głowę mieli już pewni awansu Biało-Czerwoni. W ostatnim meczu podejmowali oni ekipę gospodarzy, która jednak nie miała zamiaru dawać rywalom taryfy ulgowej. Mimo szarpanej gry podopieczni Nikoli Grbicia potrafili zmobilizować się w decydujących momentach, kończąc mecz, cały turniej i zarazem sezon reprezentacyjny zwycięstwem 3:2. Więcej o tym spotkaniu można przeczytać TUTAJ. Kibiców jednak najbardziej mogło interesować to, co działo się za plecami Polaków, czyli walka o bilet na igrzyska między Belgią a Kanadą. Po sobotnim zwycięstwie nad drużyną z Kraju Klonowego Liścia otwartą drogę do Paryża mieli Belgowie. Podopieczni Emanuele Zaniniego jednak niespodziewanie przegrali ostatni mecz z Bułgarią. Potknięcie rywali wykorzystali Kanadyjczycy, pewnie ogrywając Meksyk i ciesząc się z wywalczonej kwalifikacji olimpijskiej. Trzecie miejsce w turnieju zajęła Argentyna, kończąc go zwycięstwem 3:0 z Holandią.
Belgia - Bułgaria 2:3 (21:25, 25:23, 25:21, 22:25, 13:15)
Argentyna - Holandia 3:0 (25:17, 27:25, 25:22)
Kanada - Meksyk 3:0 (25:20, 25:21, 25:15)
Chiny - Polska 2:3 (20:25, 25:23, 25:22, 9:25, 14:16)

Kinga Filipek
Amatorka biegania i pisania, studentka zarządzania w sporcie. Na portalu najczęściej znajdziecie mnie w działach siatkówki, skoków narciarskich, lekkoatletyki i łyżwiarstwa.