Snooker - UK Championship: świetna dyspozycja Trumpa i Selbiego
- Dodał: Bartosz Szafran
- Data publikacji: 28.11.2023, 00:12
Judd Trump i Mark Selby zaprezentowali świetną formę w poniedziałkowych meczach snookerowego UK Championship.Ten pierwszy 6:1 pokonał Pang Junxu, drugi 6:0 rozprawił się z Markiem Joyce. Swoje mecze wygrali dziś też Barry Hawkins i Jamie Jones.
Świetną formą błysnął dziś Judd Trump. Anglik, który wygrał w tym sezonie już trzy turnieje rankingowe, nie dał najmniejszych szans Pang Junxu. Już w pierwszej partii wbił setkę, potem na chwilę oddał inicjatywę rywalowi, wygrać kolejnego frejma na czarnej, a potem już królować przy stole. W trzech kolejnych partiach Anglik zapisał trzy notowane brejki, w tym drugą w tym meczu setkę. Awans do drugiej rundy domknął w siódmej partii, wygranej bez wysokiego podejścia.
Zdecydowanie więcej czasu w sesji popołudniowej przy stole spędzili Barry Hawkins i Ben Woolaston. Mecz był długi i wyrównany, ale kibiców porwać nie mógł. W dziesięciu frejmach obejrzeliśmy cztery brejki notowane, w tym dwa w przedostatnim. Jedyną setkę w pierwszej partii zdobył młodszy z Anglików, ale potem mieliśmy długie taktyczne partie, w których zawodnicy stopniowo budowali zdobycz punktową. Woollaston wygrał trzy z pierwszych czterech frejmów, po przerwie jednak zdecydowanie lepiej grał Hawkins, najpierw odrabiając straty, potem wychodząc na prowadzenie. Mecz zamknął w 10. partii brejkiem 59-punktowym.
W sesji wieczornej bardzo dobre spotkanie zagrał Mark Selby. Anglik bez straty frejma pokonał Marka Joyce, prezentując grę bardzo dobrą i równą. W czterech z sześciu frejmów wbijał brejki notowane, choć nie przekroczył granicy 100 punktów, najlepszym jego osiągnięciem było 80 punktów w partii piątej. Joyce nie pograł sobie zbyt wiele, łącznie wbił w całym meczu 69 punktów.
Spotkanie Jacka Lisowskiego i Jamie Jonesa było zdecydowanie dłuższe i bardziej wyrównane. Mieliśmy z nim naprzemiennie frejmy szybkie z notowanymi brejkami i partie taktyczne, z niewielkimi zdobyczami punktowymi. Jones w początkowej fazie meczu prezentował się lepiej, wbił dwie setki i prowadził 3:2 i 4:3. Lisowski wyrównywał, ale jego gra była nieco mniej efektowna. Dziewiątą partię znów wygrał Walijczyk i w kolejnej stanął przed szansą awansu do 2. rundy. Wykorzystał ją gromadząc łącznie 112 punktów. W drugiej rundzie spróbuje powstrzymać Judda Trumpa.
Jutro ostatnie cztery mecze 1. rundy, przy stołach zobaczymy między innymi Ronniego O'Sullivana, Johna Higginsa i Neiela Robertsona.
Judd Trump - Pang Junxu 6:1 (114(114):0, 30:73(51), 56:47, 130(124):0, 68(68):19, 84(50):38, 64:12)
Barry Hawkins - Ben Woollaston 6:4 (0:100(100), 84:34, 8:68, 36:80, 69:29, 66:34, 72:6, 29:65, 70(70):51(51), 70(59):6)
Mark Selby - Mark Joyce 6:0 (64:39, 88(82):0, 62(61):13, 75(75):13, 128(80):0, 64:4)
Jack Lisowski - Jamie Jones 4:6 (86(86):46, 71:64, 0:139(101), 66:76, 7:113(113), 81(58):65, 14:78(54), 78:41, 31:79, 16:112(67))
Bartosz Szafran
Od wielu wielu lat związany ze sportem czynnie jako biegający, zawodowo jako sędzia i medyk oraz hobbystycznie jako piszący wcześniej na ig24, teraz tu. Ponadto wielbiciel dobrych książek, który spróbuje sił w pisaniu o czytaniu.