PlusLiga: nie ma mocnych na Jastrzębie, pierwsza wygrana GKS-u
- Dodał: Kinga Filipek
- Data publikacji: 05.12.2023, 09:20
Kolejne zwycięstwo Jastrzębskiego Węgla, efektowny powrót do wygrywania Projektu Warszawa oraz pierwsza wygrana GKS-u Katowice. To tylko niektóre wydarzenia 9. kolejki plusligowych rozgrywek.
Dziewiątą serię gier rozpoczęło spotkanie w Wieluniu. Barkom Każany Lwów zmierzył się z PSG Stalą Nysa. Tym razem jednak drużyna z Ukrainy nie zaskoczyła rywali. Stal od początku prezentowała solidniejszą grę. Świetne spotkanie odnotowali Remigiusz Kapica i Michał Gierżot, którzy byli liderami zespołu z Opolszczyzny. Lwowianie tylko w trzecim secie znaleźli sposób na pokonanie rywali. Słabsza gra Stali w tej partii jednak nie odebrała im zwycięstwa w meczu.
Dziewięć kolejek, tyle na pierwsze zwycięstwo w sezonie czekali gracze GKS-u Katowice. Droga do niego nie była jednak łatwa. Podopieczni Grzegorza Słabego stoczyli zacięty pięciosetowy pojedynek z częstochowskim beniaminkiem. Katowiczanie zadbali o emocje, szczególnie w dwóch wygranych partiach, które kończyły się na przewagi. Do wygranej Gieksę poprowadził Jakub Jarosz. Doświadczony atakujący zdobył w meczu 29 punktów, notując ponad sześćdziesięciu procentową skuteczność w ofensywie.
Smaku zwycięstwa wciąż nie zaznali gracze Enea Czarnych Radom. Podopieczni Pawła Woickiego w pojedynku z Indykpolem AZS Olsztyn, nie zaprezentowali nic, co mogłoby dać im wreszcie wygraną. Akademicy od początku meczu dyktowali warunki gry. Kontroli na boisku olsztynianie nie stracili nawet w końcówce drugiej partii, gdzie mimo roztrwonienia wysokiej przewagi, ostatecznie triumfowali 27:25. Trzecia odsłona nie miał większej historii i dała ekipie Javiera Webera wygraną za trzy punkty.
Kiedyś pojedynek Asseco Resovii Rzeszów z PGE Skrą Bełchatów bez zwątpienia byłby hitem kolejki. Tym razem jednak miał on jednego faworyta, którym była drużyna z Podkarpacia. Rzeszowianie wywiązali się z tej roli i zwyciężyli spotkanie w trzech setach. Mimo jednoznacznego wyniku Skra zagrała solidny mecz i w każdym z setów prowadziła z rywalami wyrównaną walkę. To jednak Resovia przeważała na boisku w decydujących momentach. Oprócz świetnie działającej ofensywy pochwalić należy cichych bohaterów rzeszowskiej drużyny - Fabiana Drzyzgę i Pawła Zatorskiego.
Koncertowo zagrały też pozostałe drużyny z czołówki. Lekcję siatkówki drużynie Ślepska Malow Suwałki dali zawodnicy Projektu Warszawa. Podopieczni Piotra Grabana po ostatniej porażce ze Skrą szybko powrócili na zwycięskie tory, rozbijając Ślepsk w trzech partiach. Również 3:0 zakończył się mecz Jastrzębskiego Węgla z LUK-iem Lublin, choć po tym spotkaniu spodziewaliśmy się znacznie więcej. Zespół z Lublina, który sezon rozpoczął bardzo dobrze w tym meczu niemal nie istniał na boisku, co odzwierciedlają sety wygrany przez mistrzów Polski do 14 i 11.
Więcej emocji i walki mogliśmy oglądać w Zawierciu. Jurajscy Rycerze u siebie podejmowali ekipę Trefla Gdańsk. Dwa pierwsze sety mogły się podobać kibicom. Pierwszy po ciekawej walce zwyciężyli gospodarze, a drugi wyszarpali goście z Gdańska. W kolejnych odsłonach jednak kontrolę na boisku przejęli siatkarze Michała Winiarskiego, co dało im zwycięstwo 3:1. Warta zagrała fenomenalnie w polu serwisowym i ofensywie, a w jej szeregach wyróżniali się przede wszystkich świetnie dysponowani Trevor Clevenot oraz Mateusz Bieniek.
Z problemami po raz kolejny poradziła sobie ZAKSA Kędzierzyn-Koźle. Kłopoty zdrowotne męczą zwycięzców Ligi Mistrzów od samego początku sezonu. W spotkaniu z Cuprum Lubin Tuomas Samelvuo znów musiał się nagłowić, kogo wystawić do meczowego składu. Z powodu przeziębienia nie mógł wystąpić Jakub Szymański, a z drobnymi kłopotami zmaga się też Bartosz Bednorz. Estoński trener sięgnął więc po Krzysztofa Zapłackiego, który na co dzień gra w ZAKSIE Strzelce Opolskie. 30-latek spisał się całkiem nieźle, a kędzierzynianie mogli cieszyć się z ważnej wygranej, pokonując Cuprum 3:0.
Wyniki 9. kolejki PlusLigi:
Barkom Każany Lwów - PSG Stal Nysa 1:3 (23:25, 17:25, 25:22, 22:25)
GKS Katowice - Exact Systems Hemarpol Częstochowa 3:2 (33:31, 18:25, 19:25, 28:26, 15:11)
Enea Czarni Radom - Indykpol AZS Olsztyn 0:3 (16:25, 25:27, 17:25)
Asseco Resovia Rzeszów - PGE GiEK Skra Bełchatów 3:0 (25:20, 25:23, 25:21)
Projekt Warszawa - Ślepsk Malow Suwałki 3:0 (25:15, 25:22, 25:13)
BOGDANKA LUK Lublin - Jastrzębski Węgiel 0:3 (14:25, 21:25, 11:25)
Aluron CMC Warta Zawiercie - Trefl Gdańsk 3:1 (25:21, 29:31, 25:17, 25:15)
Grupa Azoty ZAKSA Kędzierzyn-Koźle - KGHM Cuprum Lubin 3:0 (25:15, 25:17, 25:18)
Kinga Filipek
Amatorka biegania i pisania, studentka zarządzania w sporcie. Na portalu najczęściej znajdziecie mnie w działach siatkówki, skoków narciarskich, lekkoatletyki i łyżwiarstwa.