„Hillbilly” [RECENZJA]
Zdjęcie własne

„Hillbilly” [RECENZJA]

  • Dodał: Maciej Baraniak
  • Data publikacji: 13.04.2024, 18:18

Z dużym wyrzutem sumienia napiszę, że nigdy nie miałem styczności z twórczością Erica Powella. Choć słyszałem wiele zachwytów serią Goon, to zacząłem się interesować komiksami dopiero, gdy seria dochodziła już do końca i finalnie nigdy jej nie sprawdziłem. Dlatego Hillbilly chwyciłem już przy premierze pierwsze tomu i zdecydowanie nie żałuję.

 

O fabule tego albumu trudno coś mówić, bo wszystko, co musimy wiedzieć, dostajemy w ramach pierwszej opowieści, która jest naprawdę świetna i potrafi zaskoczyć. Bezpiecznie napiszę zatem, że mamy do czynienia z magicznym światem, gdzie żyją czarownice, natomiast nasz bohater pełni rolę takiego tamtejszego Wiedźmina. Wszystko to w konwencji antologii z kilkoma historiami.

 

Przede wszystkim muszę docenić niesamowity klimat tej historii. Jest gęsto, jest mrocznie, a przy tym bardzo często twórca bawi się pojęciem moralności, przedstawiając skomplikowane sytuacje. Szczególnie w tym aspekcie wybija się historia, gdzie pewna młoda dziewczyna zostaje przyprowadzona do gospody, gdyż jej życie jest poważnie zagrożone. Każda z opowieści ma zaledwie kilkanaście stron, a i tak czujemy, że zostało powiedziane dosłownie wszystko, co powiedzieć się dało. I co dopowiedzenia wymagało.

 

Do tego łatwo było mi polubić głównego bohatera oraz postaci wokół niego. Twórca nie przegina i stara się skupić przede wszystkim na swoim protagoniście, dlatego zazwyczaj ma obok siebie tylko jednego towarzysza, dzięki czemu nie czujemy się przytłoczeni i łatwo nam zrozumieć to, co dzieje się na kartkach. Nawet przez chwilę nie czułem, że kogoś było za dużo, a wręcz chciałem, aby niektórych było tutaj więcej. Jak na pierwszy album jest to wręcz rewelacja, bo nieraz odbijałem się od dzieł fantasy właśnie przez nagromadzenie postaci.

 

Wszystko to uzupełniają wyborne rysunki. To dzięki nim klimat wybrzmiewa tak jak powinien, a nawet nasze odczucia zostają pogłębione. Szczególnie działają kolory, które w większości operują na różnych odcieniach szarości, co stanowi doskonałą alegorię do kwestii moralnych, jakie ten komiks porusza - nic nie jest czarno-białe, bo często są to różne odcienie szarości. Działa to pięknie na wielu płaszczyznach i ja to doceniam.

 

Ogólnie Hillbilly bardzo przypadł mi do gustu i czekam na kolejne tomy. Oby utrzymano ten sam poziom, a może nawet twórca zdecyduje się napisać jakąś dłuższą historię, bo ciekaw jestem jak poradzi sobie w ramach długiego metrażu. Póki co zachęcam do sprawdzenia tego tomu, bo to naprawdę rewelacyjne dark fantasy i zasługuje na uwagę fanów tego gatunku.

 

Komiks otrzymałem od wydawnictwa Nagle Comics na mocy współpracy recenzenckiej.

Maciej Baraniak – Poinformowani.pl

Maciej Baraniak

Student UEP na kierunku prawno-ekonomicznym. Prywatnie miłośnik różnych gatunków kina oraz komiksów, a przy tym mający bardzo specyficzny gust muzyczny. E-mail: maciej-baraniak@wp.pl