PKO EKSTRAKLASA: Zwycięstwo Widzewa z Ruchem w meczu z najliczniejszą frekwencją w XXI w.

W sobotę (20.04) Ruch Chorzów przegrał z Widzewem Łódź na Stadionie Śląskim w Chorzowie 2:3 w meczu 29. kolejki PKO Ekstraklasy. Duże emocje, przerwany mecz i rekord frekwencji na kotle czarownic.

W meczu przyjaźni emocji zdecydowanie nie zabrakło. Dla Ruchu każdy mecz jest teraz na wagę złota i każdy punkt może pomóc im wyjść ze strefy spadkowej. Widzew jest w znacznie lepszej sytuacji, albowiem przed meczem zajmowali bezpieczne 8 miejsce.

Nie oznaczało to jednak, że podejdą do meczu lekceważąco, ponieważ już w drugiej minucie po pierwszej akcji ofensywnej RTSu padł gol. Na listę strzelców wpisał się Luis da Silva. W 18 minucie Bartłomiej Pawłowski popisał się mocnym strzałem z pola karnego, jednak bramkarz niebieskich sparował piłkę na poprzeczkę. Pierwsza szansa Ruchu pojawiła się w 21 minucie, kiedy to Letniowski popisał się bardzo dobrym dośrodkowaniem w pole karne. Podania nie wykorzystał Łukasz Moneta, posyłając piłkę w trybuny. Pierwsza połowa spotkania zakończyła się wynikiem 0:1.

Druga część spotkania na początku mogła dać chorzowianom wyrównanie. Po piąstkowaniu Gikiewicza piłka odbiła się pod nogi Wójtowicza. Ten jednak nie zdążył z dobitką i piłka trafiła do bramkarza łodzian. W 48 minucie obrońca niebieskich niecelnie podał do swojego bramkarza w pole karne. Ten próbował uniknąć wyjścia piłki na aut i niefortunnie odbił futbolówkę pod nogi napastnika Widzewa. Stipica nie zdążył wrócić do swojej bramki, co wykorzystał napastnik RTSu pewnym strzałem. Tym sposobem Sanchez Ribaz podwyższył prowadzenie swojej drużyny na 0:2. W 76 minucie meczu Ruch przeprowadził skuteczny atak. Po płaskim dośrodkowaniu w pole karne Vlkanowy piłka trafiła do napastnika chorzowian – Miłosza Kozaka, który pewnie wykorzystał podanie od kolegi i strzelił bramkę kontaktową.

Chwilę po tej sytuacji sędzia ponownie musiał przerwać mecz z powodu odpalenia pirotechniki przez kibiców, która znacznie zmniejszyła widoczność na całym stadionie. Z tego powodu czas doliczony gry wyniósł aż 15 minut. W 99 minucie, po dośrodkowaniu Rondicia w pole karne został odgwizdany faul przy próbie uderzenia głową na bramkę Bartłomieja Pawłowskiego. Chwilę później sędzia po wideoweryfikacji VAR uznał, że przy dośrodkowaniu była ręka i wskazał na jedenastkę. Do rzutu karnego podszedł Pawłowski, który mocnym strzałem w lewą stronę bramki ustanowił wynik na 1:3 w 103 minucie. Raptem 4 minuty później strzelec pierwszej bramki dla Ruchu popisał się efektywnym dryblingiem, który zwieńczył uderzeniem na bramkę. Po rykoszecie piłka wpadła do bramki i prowadzenie Widzewa stopniało. Niewiele później niebiescy mieli dogodną szansę na wyrównanie z rzutu rożnego, jednak Feliks uderzył głową obok słupka.

Do końca spotkania wynik pozostał niezmienny i Widzew mógł się pochwalić dwunastą wygraną w tym sezonie piłkarskiej ekstraklasy.

Mecz ten był wyjątkowy nie tylko ze względu na przebieg spotkania, ale również z powodu rekordowej frekwencji. Na Stadionie Śląskim w Chorzowie zasiadło 50 087 kibiców. O tak dużej liczbie fanów było wiadomo już wcześniej w związku z dużym zainteresowaniem meczem. Jest to największa frekwencja w XXI wieku w ligowych rozgrywkach w piłce nożnej w naszym kraju. Niewątpliwie można uznać to za świetny wynik jak na rozgrywki najwyższego poziomu ligowego w Polsce. Jednak do pobicia rekordu wszechczasów sporo brakuje, albowiem wynosi on aż 85 000 kibiców. Został on ustanowiony w spotkaniu Ruch – ŁKS w 1958 roku również na Stadionie Śląskim.  Rekord ten jest na ten moment nie do pobicia, ponieważ w Polsce nie ma stadionu o takiej liczbie miejsc.

Ruch Chorzów – Widzew Łódź 1:3 (0:1)

Bramki: 76’, 90+13’ Kozak – 2’ Silva, 49’ Sanchez, 90+10’ (P) Pawłowski

Ruch: Stipica – Josema, Szymański, Stępiński – Bartolewski (90+5’ Feliks), Letniowski (70’ Starzyński), Sikora, Wójtowicz – Moneta (61’ Kozak), Szczepan (70’ Vlkanowa), Novothny

Widzew: Gikiewicz – Silva, Ibiza, Żyro, Szota – Hanousek -Klimek (81’Ciganis), Pawłowski (90+12’ Diliberto), Alvarez (90+13’ Kun), Nunes (75’ Cybulski) – Sanchez (75’ Rondic)

Żółte kartki: 85’ Stępiński – 31’ Ibiza, 45’ Nunes, 89’ Alvarez, 90+6’ Pawłowski

Sędzia: Łukasz Kuźma