Katarzyna Wasick zajęła piąte miejsce na dystansie 50 metrów stylem dowolnym podczas IO 2024

Niestety, nie udało się zdobyć medalu, choć była bardzo blisko. Polka, podobnie jak trzy lata temu w Tokio, zakończyła finałowy wyścig na piątej pozycji.

– Czy jestem zawiedziona? Myślę, że wszyscy jesteśmy zawiedzeni – powiedziała po wyjściu z wody.

Triumfowała Szwedka Sarah Sjoestroem.

Reprezentantka AZS AWF Katowice prezentowała znakomitą formę w Paryżu – najpierw awansowała do półfinału z drugim czasem, a następnie do finału z trzecim. Niestety, w decydującym wyścigu zajęła piąte miejsce, tracąc do podium zaledwie trzynaście setnych sekundy. Czy to kwestia czasu reakcji startowej?

– "Nie wiem, szczerze mówiąc, nawet nie pamiętam tego wyścigu. To są setne sekundy, więc trudno jest cokolwiek powiedzieć. Tak się stało, dzisiaj widocznie ktoś miał lepszy dzień, a to nie był mój dzień. Taki jest sport, taka jest pięćdziesiątka. Trzeba być tym świadomym, że tutaj wszystko się może zdarzyć. Chciałabym, żeby to był mój dzień, ale tak się stało, że jest piąte miejsce. Piąte miejsce w finale, z tego też trzeba się cieszyć. Nie sądziłam, że po Tokio mogę kontynuować przez trzy lata. Znowu jestem na piątym miejscu. Może Pan Bóg da mi jeszcze siłę, żeby spotkać się z Wami za cztery lata"  – powiedziała Wasick i rozpłakała się. Zawodniczka AZS AWF Katowice marzyła o medalu. Wsparcia biało-czerwonym udzielał główny sponsor Polskiego Związku Pływackiego, PGE Polska Grupa Energetyczna S.A.

Olimpijskie pływanie w Paryżu dobiegło końca w niedzielny wieczór. Polacy wracają do kraju bez medalu, choć dwukrotnie startowali w finałach – Krzysztof Chmielewski był czwarty na 200 metrów stylem motylkowym, a Katarzyna Wasick piąta na 50 metrów stylem dowolnym.