Druga kolejka Futsal Ekstraklasy
- Dodał: Poinformowani .pl
- Data publikacji: 09.09.2024, 10:28
Druga kolejka Futsal Ekstraklasy przyniosła wiele emocji, zaciętych pojedynków oraz niespodziewanych rezultatów. Oto podsumowanie najciekawszych spotkań tej rundy:
Piast Gliwice 2:2 Constract Lubawa
Spotkanie dwóch faworytów sezonu nie zawiodło oczekiwań. Mecz był pełen napięcia i zaciętej rywalizacji, zakończony sprawiedliwym remisem. Piast objął prowadzenie już w 2. minucie, kiedy Miguel Pegacha trafił po świetnej akcji. Constract szybko odpowiedział z rzutu karnego, który pewnie wykorzystał Jakub Raszkowski. Mimo licznych prób obu drużyn, pierwsza połowa zakończyła się remisem 1:1. Po przerwie Bruno Cintra wyprowadził Lubawę na prowadzenie, lecz Pegacha odpowiedział drugim trafieniem, ustalając wynik meczu na 2:2. Obie drużyny zademonstrowały swoje aspiracje do walki o mistrzostwo, pokazując efektowny futsal.
FC Reiter Toruń 1:7 Widzew Łódź
Po pierwszej wyrównanej połowie, w której oba zespoły strzeliły po jednym golu, Widzew zdominował drugą część spotkania. Toruń, który otworzył wynik za sprawą Remigiusza Spychalskiego, nie spodziewał się, że Kamil Kucharski i jego koledzy odwrócą losy meczu. Kucharski zdobył aż cztery bramki, a jego skuteczność okazała się kluczem do wysokiego zwycięstwa Widzewa. FC Reiter nie był w stanie odpowiedzieć na ofensywę rywali, a końcowy wynik 1:7 wskazuje na jednostronny przebieg drugiej połowy mimo zaciętego całego spotkania.
Gwiazda Ruda Śląska 4:1 Red Devils Chojnice
W starciu beniaminków Gwiazda zdominowała rywali z Chojnic. Już w pierwszej połowie gospodarze prowadzili 2:0, po golach Pawła Grzywaczewskiego i Szymona Łuszczka. Goście starali się nawiązać walkę, jednak po czerwonej kartce dla ich bramkarza, sytuacja stała się jeszcze trudniejsza. Facundo Sett oraz Sergio Alcibar podwyższyli wynik, a honorową bramkę dla Red Devils zdobył Giovanni Paesano. Końcówka była pełna emocji, jednak to gospodarze zakończyli mecz pewnym zwycięstwem.
We-Met Kamienica Królewska 8:0 AZS UŚ Katowice
Pewne zwycięstwo We-Metu nad zespołem z Katowic było prawdziwym popisem ofensywnych umiejętności gospodarzy. Brayan Mera i Maciej Jankowski zdobyli po dwie bramki, a resztę goli dołożyli m.in. Mateusz Maciąg oraz Ołeksandr Bondar. Katowiczanie nie byli w stanie zagrozić rywalom, a ich defensywa nie wytrzymała presji. Wynik 8:0 mówi sam za siebie – We-Met zagrał bardzo solidnie i zdominował rywali w każdym aspekcie gry.
Dreman Opole Komprachcice 6:2 AZS UW Wilanów
Gospodarze rozpoczęli sezon od pewnego zwycięstwa, pokonując Wilanów 6:2. Marek Bugański strzelił dwie szybkie bramki, a Mateusz Mrowiec dołożył trzecią. Warszawiacy odpowiedzieli golem Rubena Camargo, jednak to nie wystarczyło, by zatrzymać rozpędzonych opolan. Felipe Deyvisson i Roc Molins podwyższyli wynik, a Camargo zdobył jeszcze jednego gola, jednak to Dreman kontrolował przebieg spotkania, zasłużenie wygrywając.
Red Dragons Pniewy 0:1 GI Malepszy Arth Soft Leszno
13. Derby Wielkopolski zakończyły się minimalnym zwycięstwem Leszna. Jedynego gola zdobył Viacheslav Kozhemiaka, który wykorzystał jedną z nielicznych okazji w tym wyrównanym meczu. Pniewianie próbowali doprowadzić do remisu, jednak świetnie dysponowana defensywa rywali oraz ich własne błędy uniemożliwiły im to. Mimo to, mecz był bardzo zacięty i mógł zakończyć się inaczej, gdyby nie wybitna forma bramkarza Leszna.
BSF Bochnia 8:2 Legia Warszawa
Bochnia kontynuuje swoją świetną formę, pokonując Legię 8:2. Zespół ze stolicy nie miał odpowiedzi na dynamiczne ataki gospodarzy, którzy pewnie kontrolowali przebieg meczu. Legia musi poprawić swoją grę, jeśli chce uniknąć dalszych porażek w kolejnych spotkaniach.
W drugim tygodniu rozgrywek Futsal Ekstraklasy, każda drużyna dostarczyła kibicom mnóstwo emocji, a niektóre wyniki, jak wysoka wygrana Widzewa czy Bochni, pokazują, że liga będzie w tym sezonie pełna bramek.