Lee Kerslake: "Doktor dał mi około 8 miesięcy życia"
- Dodał: Karol Truszkowski
- Data publikacji: 12.12.2018, 15:42
U byłego perkusisty Ozzy'ego i Uriah Heep zdiagnozowano nowotwór. Z muzykiem rozmawiał Jimmy Kay z kanadyjskiego The Metal Voice.
Lee Kerslake w wywiadzie ujawnił, że wielkimi krokami zbliża się koniec jego podróży przez życie. U słynnego perkusisty zdiagnozowano raka:
- To nowotwór gruczołu krokowego, ale wystąpiły przerzuty do reszty mojego ciała. Mam teraz raka kości, który jest paskudny. Doktor dał mi około 8 miesięcy życia. Ale walczyłem z tym do końca.
5 lat temu dawali mi 4 lata życia. Dopadł mnie nie tylko rak kości, ale też łuszczyca, łuszczycowe zapalenie stawów i dwa szmery sercowe. Jak już powiedziałem, walczę z tym i nie wiadomo, co może się wydarzyć. Może pojawią się nowe leki, z którymi będę eksperymentować, aby utrzymać się przy życiu.
Przetrwałem tak długo z tym śmiertelnym rakiem, przeciwstawiłem się temu, ponieważ muzyka sprawiała, że walczyłem.
Muzyk wypowiedział się też o swojej solowej płycie, która zostanie wydana w 2019 roku. Ta będzie nosić tytuł Eleventeen, ponieważ kiedy Lee był dzieckiem, zastanawiał się na lekcjach w szkole, czemu nie ma liczby "eleventeen". Na albumie znajdą się naprawdę ciężkie piosenki, a także ballada poświęcona matce perkusisty. Repertuar będzie zróżnicowany.
Cały wywiad został zamieszczony na portalu Youtube.
Lee Kerslake jest najbardziej znany z grania na perkusji w legendarnym zespole Uriah Heep w latach 1971-1979 i 1981-2007, a także w bandzie Ozzy'ego Osbourne'a w latach 1979-1981.
Karol Truszkowski
Miłośnik geografii, historii XX wieku, ciężkiej muzyki i japońskiej popkultury. Absolwent Wydziału Geografii i Studiów Regionalnych Uniwersytetu Warszawskiego.