Atak na hotel w Nairobi zakończony. Antyterroryści opanowali sytuację

Prezydent Kenii Uhuru Kenyatta poinformował, że wszyscy terroryści, którzy zaatakowali hotel Dusit, zostali wyeliminowani. Bojownicy dżihadystycznej organizacji Al-Szabab zabili co najmniej 21 osób, z kolei Kenijski Czerwony Krzyż mówi już o 24 ofiarach.

Operacja antyterrorystyczna miała zakończyć się już we wtorek wieczorem, jednak nagle rozległy się kolejne strzały. Dopiero dziś udało się ostatecznie powstrzymać napastników, którzy opanowali pięciogwiazdkowy hotel. Przez cały okres walk wewnątrz budynku znajdowało się wiele osób, które za wszelką cenę próbowały ograniczyć jakikolwiek kontakt z terrorystami. Niektórzy barykadowali się w pokojach, inni zaś zatrzaskiwali się nawet w szafach. Służby podają, że na zewnątrz udało się bezpiecznie wyprowadzić aż 700 osób.

- Będziemy poszukiwać każdej osoby, która była zaangażowana w finansowanie, planowanie i realizację tego haniebnego czynu - podał kenijski prezydent.

Wtorkowe doniesienia o zakończeniu ataku nie były pewne, gdyż antyterroryści nie znali dokładnej liczby napastników. Na kilku nagraniach z kamer widać co najmniej pięciu mężczyzn ubranych na czarno z karabinami, którzy zaczęli gromadzić się pod budynkiem w godzinach popołudniowych we wtorek.

- Jesteśmy państwem rządzonym przez prawa, reguły i przepisy - krajem, który obejmuje pokojową koegzystencję ... Muszę również stwierdzić, że jesteśmy także narodem, który nigdy nie zapomina o tych, którzy krzywdzą nasze dzieci - dodał Kenyatta.

Wśród potwierdzonych ofiar znalazło się 16 Kenijczyków, Amerykanin oraz Brytyjczyk.

Więcej na temat ataku na hotel w Nairobi można znaleźć TUTAJ.

Źródło: BBC