Rosjanie w obronie Wysp Kurylskich

Spotkanie prezydenta Władimira Putina i japońskiego premiera Shinzo Abe zaplanowane jest na wtorek. Tematyka rozmów politycznych najprawdopodobniej dotknie sprawy Wysp Kurylskich, o które od dawna toczy się spór między dwoma państwami, jednak część Rosjan jest pewna, że niejasności nie powinny w ogóle istnieć, gdyż przynależność wysp do Rosji jest oczywista.

Około 2000 osób zebrało się w Moskwie na wiecu, by wyrazić swój sprzeciw wobec planowanych rozmów, na które najmocniej naciska japoński premier. Całe wydarzenie przebiegało dość pokojowo. Rosjanie wykrzykiwali hasła, które świadczyły o ich silnym przywiązaniu do terytoriów znajdujących się na Dalekim Wschodzie oraz śpiewali patriotyczne pieśni. Wiec zakończył się popołudniu, a mieszkańcy rozeszli się w stronę stacji metra.

- Każda wzmianka o przekazaniu Wysp Kurylskich ... jest niczym innym, jak aktem zdrady - powiedział Igor Skurlatow, mówca na wiecu.

Rząd Japonii domaga się przyłączenia czterech wysp  Iturup, Kunashir, Shikotan i Habomai, które na mocy traktatu z 1855 roku zostały włączone do Rosji. Wiele niejasności w interpretacji położenia geograficznego opisanego w umowie wciąż doprowadza do licznych sporów na linii Moskwa-Tokio. 

Źródło: Interfax, Reuters