
Emocje do samego końca! Dziki Warszawa wygrywają po dogrywce
- Dodał: Poinformowani .pl
- Data publikacji: 24.03.2025, 12:20
W jednym z najbardziej emocjonujących spotkań ORLEN Basket Ligi Dziki Warszawa po zaciętym meczu pokonały AMW Arkę Gdynia 81:80. O wyniku zadecydowała dogrywka, w której losy spotkania zmieniały się jak w kalejdoskopie.
Wyrównany początek meczu
Już od pierwszych minut było jasne, że kibice w Warszawie będą świadkami niezwykle wyrównanego widowiska. Obie drużyny miały problemy ze skutecznością, co sprawiało, że wynik oscylował wokół remisu. W ekipie gospodarzy dobrze prezentował się Sage Tolbert, natomiast goście punktowali po rzutach wolnych Łukasza Kolendy. Pierwsza kwarta zakończyła się minimalnym prowadzeniem Dzików 14:12, a wszystko za sprawą celnych rzutów z dystansu Grzegorza Grochowskiego i Mateusza Szlachetki.
Walka o przewagę
W drugiej kwarcie warszawianie zaczęli budować przewagę, a aktywność pod koszem Johna Fulkersona pozwoliła im odskoczyć na siedem punktów. Jednak Arka nie zamierzała odpuszczać. Stefan Djordjević oraz Nemanja Nenadić skutecznie niwelowali stratę, a Jakub Garbacz dołożył ważne trafienia z dystansu. Ostatecznie to gdynianie schodzili na przerwę z dwupunktową przewagą – 37:35.
Trzecia kwarta pełna zwrotów
Po przerwie mecz nabrał jeszcze większej dynamiki. Prowadzenie przechodziło z rąk do rąk niemal po każdej akcji. Świetnie spisywał się duet Denzel Andersson – John Fulkerson, ale równie skuteczny był Nemanja Nenadić. W końcówce tej części meczu obie drużyny miały problemy ze skutecznością, a kluczowe punkty zdobył Andre Wesson, ustalając wynik na 53:50 dla Dzików.
Niezwykła końcówka i dogrywka
Czwarta kwarta była równie wyrównana. Na dwie minuty przed końcem Stefan Djordjević wyprowadził Arkę na prowadzenie, jednak Denzel Andersson celnymi rzutami wolnymi doprowadził do remisu. W ostatnich sekundach Łukasz Kolenda miał okazję zapewnić gościom zwycięstwo, ale spudłował, co oznaczało dogrywkę.
Dodatkowy czas gry rozpoczął się znakomicie dla gospodarzy, którzy zaliczyli serię 8:0. Arka odpowiedziała równie imponującą serią 0:8 autorstwa Jakuba Garbacza. W kluczowych momentach celnie za trzy trafił Nemanja Nenadić, dając prowadzenie gościom. Ostatecznie Dziki wygrały jednym punktem, a Garbacz nie zdołał trafić rzutu z połowy boiska w ostatnich sekundach meczu.
Liderzy zespołów
Najlepszym zawodnikiem Dzików był Andre Wesson, który zdobył 16 punktów i 6 asyst. W szeregach Arki wyróżnił się Stefan Djordjević, kończąc mecz z dorobkiem 17 punktów i 12 zbiórek.
Dziki Warszawa w świetnej formie
To zwycięstwo pokazuje, że Dziki Warszawa są zespołem, który potrafi walczyć do samego końca. Choć spotkanie mogło potoczyć się inaczej, to gospodarze wykazali się dużą odpornością psychiczną i skutecznością w decydujących momentach.