
Koszykówka - Anwil Włocławek triumfuje w derbach!
- Data publikacji: 21.03.2025, 20:45
Koszykarze Anwilu Włocławek zafundowali kibicom prawdziwy dreszczowiec. Choć w czwartej kwarcie przegrywali różnicą 13 punktów, to w końcówce zdołali doprowadzić do dogrywki, a następnie zwyciężyć 97:89 nad Arriva Polskim Cukrem Toruń. Było to kolejne starcie derbowe, które dostarczyło ogromnych emocji, a kluczowe role odegrali Luke Nelson oraz D.J. Funderburk.
Trudny początek i piorunująca końcówka
Anwil przyjechał do Torunia po porażce z Treflem Sopot, chcąc jak najszybciej wrócić na zwycięską ścieżkę. Początek spotkania nie wskazywał jednak na ich triumf – gospodarze konsekwentnie budowali przewagę, która w czwartej kwarcie wynosiła już 72:59. Wtedy jednak "Rottweilery" włączyły piąty bieg.
Znakomitą akcją popisał się D.J. Funderburk, który na dwie sekundy przed końcem wykorzystał rzuty wolne i doprowadził do dogrywki. Gospodarze mieli jeszcze szansę na zwycięstwo, ale rzut Dominika Wilczka odbił się kilka razy od obręczy i nie wpadł do kosza.
Luke Nelson bohaterem dogrywki
W dodatkowych pięciu minutach Anwil już nie dał sobie wyrwać zwycięstwa. Kluczową postacią był Luke Nelson, który trafił trzy rzuty za trzy punkty, zdobywając w sumie 22 punkty i sześć asyst. Włocławianie w dogrywce pokazali ogromną determinację i skuteczność, zdobywając aż 20 punktów, co pozwoliło im zamknąć mecz na swoją korzyść.
Problemy kadrowe obu zespołów
Anwil musiał radzić sobie bez Ryana Taylora, który zmaga się z kontuzją ścięgna Achillesa. Klub poinformował, że zawodnik będzie pauzować przez kilkanaście dni. Z kolei w drużynie gospodarzy mecz zakończył się prawdziwym dramatem – Wojciech Tomaszewski doznał poważnej kontuzji kolana, a Abdul Malik Abu skręcił staw skokowy w ostatniej akcji spotkania.
Zwycięska passa Anwilu trwa
Dzięki temu zwycięstwu Anwil Włocławek przedłużył serię wygranych w derbach z toruńską drużyną, która nie potrafi pokonać rywala od ośmiu spotkań. Kibice zgromadzeni w hali mogli obejrzeć pełne zwrotów akcji widowisko, które tylko podgrzało atmosferę rywalizacji między obiema ekipami.