Polacy lepsi od mistrzów. Zwycięstwo z Francją na zakończenie Ligi Narodów w Gdańsku

Reprezentacja Polski w siatkówce mężczyzn zakończyła gdański etap Ligi Narodów w efektownym stylu, pokonując obrońców tytułu Francję po zaciętym, pięciosetowym boju. Mecz dostarczył kibicom ogromnych emocji i zakończył się wynikiem 3:2 (32:30, 20:25, 25:20, 23:25, 15:12). To starcie było ostatnim sprawdzianem przed finałami, które odbędą się pod koniec lipca w chińskim Ningbo.

Mocne zakończenie etapu, finały już pewne

Choć zwycięstwo z Francją było ważne prestiżowo, Polacy już wcześniej mieli zapewniony awans do turnieju finałowego. Spotkanie jednak miało duże znaczenie dla morale drużyny, szczególnie po wcześniejszych wahaniach formy. W Gdańsku Biało-Czerwoni rozegrali cztery mecze wygrali z Iranem 3:2, przegrali z Kubą 1:3 i z Bułgarią 2:3. Mimo tych niejednoznacznych wyników, zdołali zakończyć etap z pozytywnym akcentem.

Zwycięstwo nad aktualnymi mistrzami Ligi Narodów pokazało, że drużyna prowadzona przez selekcjonera Nikoli Grbicia wciąż potrafi podnieść się w kluczowych momentach. Walka do ostatniej piłki, determinacja oraz skuteczność w decydujących akcjach to znaki rozpoznawcze zespołu, który wciąż aspiruje do tytułu najlepszej drużyny świata.

Stabilna forma i miejsce w czołówce

Po trzech rundach turniejowych Polacy mają na koncie osiem zwycięstw i cztery porażki, co pozwoliło im uplasować się na piątym miejscu w ogólnej klasyfikacji. Liderem tabeli została Brazylia, która przegrała tylko jedno spotkanie i pewnie awansowała do finałów.

Chociaż piąta pozycja nie gwarantuje najłatwiejszej ścieżki w dalszej części rywalizacji, daje solidną podstawę i szansę na skuteczne przygotowanie do finałowego etapu. W tym roku decydujące mecze odbędą się w chińskim Ningbo, w dniach 30 lipca – 3 sierpnia. Tam Polacy powalczą o zwycięstwo w Lidze Narodów, które byłoby ważnym sukcesem przed zbliżającymi się igrzyskami olimpijskimi.

Finały w Ningbo – czas na ostatnie szlify

Turniej finałowy Ligi Narodów 2025 będzie dla reprezentacji Polski ważnym przetarciem przed najważniejszym wydarzeniem sezonu igrzyskami olimpijskimi w Paryżu. Ningbo stanie się areną zmagań najlepszych drużyn świata, a Biało-Czerwoni, mimo nierównej formy w fazie grupowej, z pewnością będą w gronie faworytów.

Walka z takimi zespołami jak Brazylia, Francja czy USA wymaga maksymalnej koncentracji i wysokiej dyspozycji dnia. Polska reprezentacja pokazała już nie raz, że potrafi walczyć z każdym, nawet jeśli nie zawsze zaczyna jako faworyt

Biało-Czerwoni gotowi na kolejne wyzwania

Zwycięstwo nad Francją to dla polskich siatkarzy nie tylko satysfakcja, ale także impuls do dalszej pracy i mobilizacji. Czas do finałów Ligi Narodów w Ningbo to ostatni moment na dopracowanie taktyki, poprawę zgrania i ustalenie optymalnej rotacji zawodników.

Z taką formą i wolą walki, jaką pokazali w Gdańsku, Biało-Czerwoni mają pełne prawo wierzyć, że w Chinach mogą sięgnąć po najwyższe laury.