Izrael: atak rakietowy ze Strefy Gazy. Trafiono w przedszkole

We wtorek rano (29.05) nastąpił atak rakietowy na południowe tereny Izraela. 28 pocisków zostało wystrzelonych ze Strefy Gazy. Jak podaje rzecznik Sił Obronnych Izraela większość pocisków zostało przechwyconych przez system obrony przeciwrakietowej tzw. "Żelazną Kopułę". Jeden z pocisków trafił w podwórko przedszkola w pobliżu Eshkol. Nie ma informacji o ofiarach.

Syreny alarmowe zawyły około 7:00 czasu lokalnego w południowym Izraelu, w tym w miastach i kibucach Eshkol, Szaar Hanegiew i Sdot Negev. Mieszkańcy okolicy donoszą o wybuchach. Godzinę później w Eshkol ponownie usłyszano syrenę alarmową. Trzecia tura syren pojawiła się około 9:30 w kibucu Nirim i Ein Hashlosha. Władze Eshkol poinformowały, że jedna z rakiet spadła na podwórko przedszkola. Nie zgłoszono żadnych obrażeń. Rakiety wystrzelono w czasie kiedy dzieci dotarły już do szkół.

Według raportów ze Strefy Gazy, Hamas i inne palestyńskie frakcje ewakuują dowództwo i bazy w oczekiwaniu na reakcję Izraela. Minister obrony Avigdor Lieberman chwilę po ataku spotkał się szefem sztabu Sił Obronnych Izraela i innymi najwyższymi urzędnikami w ministerstwie. Wcześniejsze doniesienia mówiły, że wojska SOI zaatakowały wschodnią Strefę Gazy ogniem artylerii, zostały one jednak zdementowane.

Był to pierwszy taki incydent od 30 marca, kiedy to rozpoczęła się nowa fala masowych protestów palestyńskich w Gazie. Według SOI ostrzał został przeprowadzony przez Islamski Dżihad i został zatwierdzony przez Hamas. Ostrzał miał miejsce po tym, jak Islamski Dżihad zagroził zemstą za zabicie 3 swoich wojowników przez Siły Obronne Izraela.