DKB Bundesliga: druga porażka z rzędu Magdeburga
- Data publikacji: 28.04.2019, 22:45
W 28. kolejce zespół Piotra Chrapkowskiego po raz drugi przegrał w lidze. Tym razem nie sprostali warunkom postawionym przez Rhein-Neckar Loewen i na własnym boisku ulegli 29:32.
Był to bezpośredni pojedynek w walce o trzecie miejsce w niemieckiej lidze. Po poprzedniej porażce z Erlangen sytuacja Magdeburga mocno się skomplikowała i zespół ten musiał wynieść jak najlepszy wynik z tego meczu. Jednak od początku starcia Lwy zdecydowanie lepiej radziły sobie na parkiecie. Ich akcje były znacznie bardziej składne, co wpływało również na ich skuteczność. Gladiatorzy starali się ich zatrzymać, ale dziurawa obrona nie pomagała im w tym i przegrywali po 30. minutach 14:17. Druga cześć spotkania wyglądała podobnie. Momentami wydawało się, że Magdeburg będzie w stanie odrobić straty, jednak Rhein-Neckar nie dawało za wygraną i pilnowało wyniku spotkania. Dzięki temu mogli cieszyć się z kolejnego zwycięstwa i trzeciego miejsca w tabeli. Piotr Chrapkowski nie zdobył żadnej bramki, jednak zapisał na swoim koncie jedno przejęcie piłki i dwa bloki.
Kolejną wygraną na swoim koncie zapisał Flensburg-Handewitt. Tym razem wyższość mistrzów Niemiec musiała uznać drużyna Frisch Auf! Goeppingen. Pierwsza część spotkania była zaskakująco wyrównana. Gospodarze nie wystraszyli się rywali i stanęli do walki, jak równy z równym. Wykorzystywali potknięcia przeciwników i do przerwy niespodziewanie wygrywali 10:9! Po niej obraz gry zmienił się diametralnie i wyglądał tak, jak wszyscy mogli się spodziewać. Flensburg sforsował obronę rywali i zaczął swój marsz po kolejne zwycięstwo w tym sezonie - 28:23.
Lemgo Piotra Wyszomirskiego zremisowało pod jego nieobecność z TSV Hannover-Burgdorf 27:27. Polski bramkarz pauzuje po wstrząśnieniu mózgu w trakcie jednego z treningów. Drużyna Lipska wygrała z Ludwigschafen 28:22, a Maciej Gębala i Andrzej Rojewski zdobyli po jednej bramce.