Rajd Dakar: Nasser Al-Attiyah zwycięzcą drugiego etapu
- Dodał: Bartłomiej Woliński
- Data publikacji: 04.01.2021, 15:00
Podczas drugiego etapu rajdu z Biszy do Wadi Ad-Dawasir, najlepiej poradził sobie Katarczyk - Nasser Al-Attiyah, dla którego jest to 36. etapowe zwycięstwo w Rajdzie Dakar. Swoje prowadzenie w rajdzie stracił Carlos Sainz, którego wyprzedził zespołowy partner - Stéphane Peterhansel.
Na wstępnie należy pochwalić niedzielną akcję ratunkową w wykonaniu Arona Domżały i Macieja Martona. Polska ekipa, widząc motocyklistę, który zasłabł na pierwszym etapie tegorocznego Rajdu Dakar, przerwała ściganie i wezwała pomoc, cały czas czuwając przy nieprzytomnym zawodniku. Kiedy helikopter medyczny przetransportował motocyklistę do centrum medycznego, Polacy powrócili do ścigania. Domżała i Marton pomagając poszkodowanemu kierowcy stracili na odcinku ponad 50 min. Na szczęście ZSS Rajdu Dakar skorygował czas polskiej ekipy, dzięki czemu Aron i Maciej na pierwszym odcinku specjalnym uplasowali się na 3. pozycji ze stratą 44 sekund do liderów klasy UTV - T4 - Cristiny Gutierrez Herrero i Francois Cazaleta. Brawa za postawę fair play polskiej ekipy. Na poniedziałkowym odcinku ekipa MONSTER ENERGY CAN-AM uzyskała czwarty czas, ze stratą 3 min i 17 sek do zwycięzców etapu - Saleh Alsaif/Oriol Vidal Montijano. Klasyfikacja generalna klasy T3 i T4 po dwóch etapach rajdu: 1. López/Latrach 8:58.13., 2. Domżała/Marton +0.39, 3. Guell/Monleon +1.01.
Na poniedziałkowym odcinku specjalnym, w klasie samochodów terenowych swoją siłę pokazał Nasser Al-Attiyah. Trzykrotny zwycięzca Dakaru pokonał 457 km odcinek w czasie 4 godzin 3 minut i 14 sekund. Podium drugiego etapu uzupełnia duet kierowców Mini - Stéphane Peterhansel (+2 min 35 sek) oraz Carlos Sainz (+9 min 17 sek). Ósme miejsce na poniedziałkowym etapie powędrowało w ręce ekipy Przygoński/Gottschalk. Polsko-niemiecki duet do Nassera Al-Attiyah stracił niemal 18 minut. Na stromych wydmach nie najlepiej poradził sobie także Martin Prokop. Czech na drugim etapie rajdu, do zwycięzcy stracił aż 45 min. Po dwóch dakarowych etapach klasyfikacja generalna w klasie samochodów terenowych wygląda następująco: 1. Peterhansel 7:17.18., 2. Sainz +6.37, 3. Al-Attiyah +9.14, 4. Serradori +14.21, 5. Przygoński +24.27, 6. Al-Rajhi +27.32.
W klasie motocykli drugi etap rajdu padł łupem Joana Barreda. Hiszpan odcinek z Biszy do Wadi Ad-Dawasir pokonał w 4 godziny 17 minut i 56 sekund, wygrywając drugi etap z zespołowym kolegą Ricky’iem Brabeciem o 3 min i 55 sek. Podium poniedziałkowego etapu uzupełnił Pablo Quintanilla (+6 min 2 sek.). Polacy w składzie: Giemza, Tomiczek, Dąbrowski, Bartoszek zajęli odpowiednio 22., 27., 44. oraz 71. miejsce. Niedzielny zwycięzca pierwszego etapu - Toby Price, w poniedziałek zmagał się z bardzo luźnym piaskiem na podjazdach pod wysokie wydmy. Do tego doszedł start do odcinka na prowadzeniu, a więc przecieranie trasy przed resztą stawki oraz problemy z tylnym zbiornikiem paliwa, stąd dopiero 28. miejsce Australijczyka na mecie drugiego etapu (+32 min do zwycięzcy). Po dwóch etapach rajdu klasyfikacja generalna w klasie motocykli prezentuję się w następujący sposób: 1. Barreda 8:15.38, 2. Brabec +6.23, 3. Branch +6.37, 4. Quintanilla +7.16, 5. de Soultrait +8.25, 6. Van Beveren +8.34, 7. L. Benavides +9.07, 8. Howes +9.31, 9. Svitko +10.23, 10. Santolino +10.51, 20. Giemza +27.15, 23. Tomiczek +33.36.
W kategorii quadów czwarte w swojej karierze etapowe zwycięstwo zaliczył Argentyńczyk Pablo Copetti. Drugi na metę poniedziałkowego odcinka przyjechał Giovanni Enrico (+ 1 min 3 sek), a na trzecim miejscu uplasował się Francuz Alexandre Giroux (+ 3 min 30 sek). Kamil Wiśniewski w Can-Am Renegade 850, metę drugiego etapu przekroczył 25 minut za Copettim, co dało mu ósmy czas poniedziałkowej rywalizacji. Klasyfikacja quadów po dwóch etapach Dakaru: 1. Giroux 10:08.48, 2. Enrico +1.09, 3. Copetti +1.40, 4. Cavigliasso +8.50, 5. Andújar +27.57, 6. Pedemonte +28.30, 7. Kubiena +32.06, 8. Wiśniewski +42.12.
W klasie ciężarówek zwycięstwo na etapie z Biszy do Wadi Ad-Dawasir podobnie jak wczoraj z Dżuddy do Biszy powędrowało w ręce ekipy Kamaza w składzie: Dmitry Sotnikov, Ruslan Akhmadeev oraz Ilgiz Akhmetzianov. Rosyjska ekipa prowadzi w klasyfikacji generalnej klasy T5 przed Białorusinami w ciężarówce Maz (Viazovich, Haranin, Zaparoshchanka) oraz drugą ekipą Kamaza (Mardeev, Svistunov, Galiautdinov).
5 stycznia kierowcy pokonają 629 km trasę, której 403 km będą częścią odcinka specjalnego.
?s=20
Bartłomiej Woliński
Absolwent Dziennikarstwa i komunikacji społecznej na Uniwersytecie Marii Curie-Skłodowskiej w Lublinie. Motorsportem pasjonuję się od 2007 r. W związku z moimi zainteresowaniami prowadzę także bloga i fanpage na Facebooku.