
Represje wobec chińskich prawników
- Data publikacji: 05.01.2021, 19:29
Obrońcom skazanych w zeszłym tygodniu przez chiński sąd Hongkończyków grozi utrata licencji na wykonywanie zawodu.
Lu Siwei i Ren Quanniu – dwóm prawnikom wynajętym przez rodziny oskarżonych o nielegalne przekroczenie chińskiej granicy aktywistów – grozi odebranie licencji prawniczych. W tym tygodniu adwokaci otrzymali listy z Departamentu Sprawiedliwości w prowincji Sichuan. W przypadku jednego z nich pozbawienie licencji ma mieć związek ze sprawą, w której brał udział w 2018 roku, zaś w przypadku drugiego – z „wielokrotnym publikowaniem niestosownego języka online”.
Według hongkońskiej opozycji sprawa „dwunastki z Hongkongu” potwierdza obawy ingerencji Komunistycznej Partii Chin w system sądowniczy miasta, który dotychczas pozostawał niezależny od wpływu Pekinu. Wynajętym przez rodziny oskarżonych prawnikom nie pozwolono reprezentować ich klientów w sądzie; zamiast tego aktywiści musieli korzystać z adwokatów wyznaczonych przez chiński rząd.
Sami obrońcy znani są z podejmowania się kontrowersyjnych spraw: Ren Quanniu reprezentował niedawno w sądzie dziennikarkę Zhang Zhan, skazaną ostatecznie na 4 lata więzienia za publikowanie informacji na temat pandemii. Według rodzin aktywistów, które wynajęły prawników, odebranie licencji jest oczywistą formą „zemsty” chińskiego rządu na niewygodnych mecenasach.