
Siły izraelskie zabiły 27 Palestyńczyków w 2020 roku
- Dodał: Ela Albadri
- Data publikacji: 06.01.2021, 19:23
Organizacje pozarządowe oraz Al Jazeera zebrały dane statystyczne na temat szkód odniesionych po stronie palestyńskiej z uwagi na ataki izraelskich sił zbrojnych. Dotyczy to zarówno odnotowanych zabójstw, jak i przymusowych wyburzeń.
W 2020 roku nieustający konflikt historyczny między Izraelem i Palestyną przyniósł co najmniej 729 zniszczeń budynków po stronie palestyńskiej, w tym 273 z nich to domy. Zgodnie z informacjami Izraelskiego Centrum do spraw Praw Człowieka - B`Tselem, w zabójstwach prowadzonych przez siły państwowe, zginęło minimum 27 Palestyńczyków. Siedem z tych osób było nieletnich, a jedna osoba pochodziła bezpośrednio ze Strefy Gazy. Z kolei 23 zabitych zamieszkiwało Zachodni Brzeg. W przynajmniej 11 z 16 przeanalizowanych przypadków, B`Tselem wykazało, iż Palestyńczycy nie stanowili żadnego zagrożenia w momencie ich rozstrzelania.
Raport opublikowany przez organizacje pozarządowe podkreśla przykład zabójstwa dokonanego na Iyadzie Hallaqu, 32-letnim Palestyńczyku z autyzmem. Deklarowane podejrzenia strony izraelskiej wobec tego człowieka dotyczyły potencjalnego posiadania broni. Rozpoczęcie pościgu i panika Iyada doprowadziła do tragicznej śmierci. Członkowie izraelskich sił zbrojnych stosunkowo rzadko są oskarżani o bezpodstawne zabijanie Palestyńczyków na terenie swojej ojczyzny. Podobna sytuacja dotyczy ich legalnego pociągnięcia do odpowiedzialności karnej.
Zburzenie 729 budynków na Zachodnim Brzegu pozostawiło aż 1006 osób bezdomnymi. Szacuje się, iż 519 z nich jest nieletnich. Dodatkowo zniszczeniom uległo 456 budynków infrastrukturalnych, w tym tych, związanych z pomocą humanitarną dla narodu palestyńskiego. 31 grudnia 2020 roku, Izrael zarządził falę wyburzeń nowych domów w Silwan w Jerozolimie. Pozbywanie się palestyńskich budynków wchodzi w obszar polityki osadnictwa i sukcesywnego wypierania ludności palestyńskiej z Jerozolimy, Hebronu czy nawet miasta Nablus.
Laura Wharton, radna miejska Jerozolimy z izraelskiej partii Meretz, podkreśliła w rozmowie z Al Jazeera, że presję wyburzeń powodują izraelskie ugrupowania, które są skrajnie prawicowe. Według tej informacji, liczba stałych nakazów rozbiórek po wschodniej stronie Jerozolimy obejmuje blisko 30 000 budynków. B`Tselem krytykuje wieloletnią politykę Izraela i określa ją mianem lekkomyślnej.