Biathlon - PŚ: francuska wygrana w Oberhofie, Polacy zdublowani
- Dodał: Radosław Kępys
- Data publikacji: 10.01.2021, 15:25
Reprezentacja Francji przed Szwecją i Norwegią – tak wygląda klasyfikacja niedzielnej pojedynczej sztafety mieszanej, która w ramach Pucharu Świata w biathlonie została rozegrana w Oberhofie. Polacy zostali zdublowani i sklasyfikowani na 20. lokacie.
Pojedyncza sztafeta mieszana kończyła pierwszy weekend zawodów w Oberhofie, które były pierwszymi w ramach cyklu Pucharu Świata w 2021 roku. Na starcie tego nietypowego i niezbyt często rozgrywanego formatu stanęło 26 sztafet z faworyzowanymi duetami z Francji (Simon / Jacquelin), Norwegii (Eckhoff / Johannes Boe) czy Szwecji (Hanna Oeberg / Samuelsson). Reprezentacja Polski miała numer 16, a trener Michael Greis zdecydował się na eksperymentalne zestawienie Joanny Jakieły i Łukasza Szczurka.
Krótkie rundy biegowe, wymagana bardzo duża precyzja na strzelnicy – to specyfika tzw. supersprintu. Zawodniczki ledwie nieco ponad cztery minuty potrzebowały na dobiegnięcie na strzelnicę. Tam oczywiście ustawiła się właściwie cała stawka, bo grupa nie zdążyła się rozdzielić. Świetnie zaczęła bezbłędna Joanna Jakieła, która była bezbłędna, zajmując dopiero 14. lokatę. Prowadziła Hanna Oeberg, przed Julią Simon i Tiril Eckhoff. Na drugim strzelaniu razem stawiła się już grupa 8 zawodniczek. W tej stawce znowu najlepiej poradziła sobie trójka Simon – Eckhoff – Oeberg w takiej właśnie kolejności. Joanna Jakieła dobierała dwa naboje, ale nadal zajmowała 14. miejsce, tracąc 46 sekund do prowadzącej Francuzki.
Na kolejne dwie rundy wybiegali panowie. Tu najlepiej biegowo miał wyglądać Johannes Boe, a to dawało Norwegom dużą pewność, że mogą wyprzedzić Francuzów. Po pierwszym strzelaniu Norweg faktycznie wyprzedzał Francuza, ale tylko o 0,9 sekundy. Podium uzupełniał Sebastian Samuelsson. Słabo poszło Łukaszowi Szczurkowi, który co prawda nie biegał karnej rundy, ale naboje dobierał aż trzy razy i Polacy z wynikiem 0+5 zajmowali 17. miejsce. Drugie strzelanie obróciło sytuację w czołówce. Boe spudłował dwukrotnie, Jacquelin strzelał fantastycznie i nie dość, że Francuzi prowadzili, to z przewagą aż 16 sekund nad Norwegią. Łukasz Szczurek zaczął od dwóch pudeł, ale na szczęście na tym się skończyło i Polak wybiegł na trasę bez karnych rund. 20. miejsce dawało stratę aż 2:21,5. Trudno było przypuszczać, że „Biało-Czerwoni” zrobią w niedzielę wartościowy wynik.
Po panach na swoją drugą zmianę znowu wróciły panie. Szybko dobiegły do strzelania, po której Norwegia znowu wróciła do gry, bo Eckhoff była bezbłędna, a Simon dobierała aż dwukrotnie. Różnica 5,1 sekundy dawała też jednak pewną przewagę nad Hanną Oeberg, która traciła 18 sekund. Joanna Jakieła musiała próbować nadrabiać straty Łukasza Szczurka. Polka chwilę męczyła się na strzelaniu, ale ostatecznie po dwóch dobieraniach wybiegła na trasę ze stratą 2:43,9 i 20. miejscem. Szóste strzelanie znowu miało być walką norwesko-francuzką. Eckhoff i Simon na tę próbę wbiegły razem. Świetnie spisała się Simon, dobierając tylko raz, za to Skandynawka musiała biegać... aż trzy karne rundy! W efekcie tego, inne sztafety zajęły miejsca na podium w tym etapie zawodów. Druga była Szwedka Hanna Oeberg, a świetną trzecią lokatę zajmowała Kanadyjka – Emma Lunder. Joanna Jakieła pudłowała tylko raz i mogła dzięki temu przesunąć się na 19. miejsce.
Fatalnym strzelaniem Eckhoff, Norwegia właściwie wykluczyła się z walko o zwycięstwo. Na zmianie, Emilien Jacquelin miał aż 30 sekund przewagi nad Sebastianem Samuelssonem, co wydawało się komfortową przewagą. Francuz nie miał problemów na siódmym strzelaniu całych zawodów i jako ze to samo spotkało Samuelssona, przewaga nadal wynosiła około pół minuty. To było ostatnie strzelanie w wykonaniu Polaków. Łukasz Szczurek co prawda nie biegał karnej rundy, ale dobierał trzykrotnie, a w tym samym czasie na strzelnicę wbiegł lider zawodów, więc Polacy, podobnie jak ekipy Mołdawii, Rumunii, Japonii, Chorwacji i Słowacji zostali zdublowani.
Ostatnie strzelanie nie przyniosło zmian w czołówce. Pierwszy wybiegł z niego Emilien Jacquelin, daleko przed Sebastianem Samuelssonem i Johannesem Boe, który mimo fatalnej postawie Norwegii na strzelnicy, potrafił nadrobić straty w biegu i wybiegł trzeci. Ostatecznie, reprezentacja „Trójkolorowych” wygrała z czasem 39:04,8 i przewagą 38,7 nad Szwecją. Trzecia Norwegia do zwycięstwa straciła 43,9. Polska została sklasyfikowana na 20. miejscu, ale nasi reprezentanci nie skończyli swojego biegu, bo zostali zdublowani.
Wyniki:
1. Francja – 39:04,8
2. Szwecja +38,7
3. Norwegia +43,9
4. Niemcy +1:02,0
5. Białoruś +1:13,8
6. Kanada +1:17,6
20. Polska – zdublowana
Radosław Kępys
Mam 30 lat. W październiku 2017 roku uzyskałem dyplom magistra Politologii na Wydziale Społecznych Uniwersytetu Śląskiego w Katowicach. Wcześniej od 2015 roku pisałem dla igrzyska24.pl. Odpowiedzialny za biathlon, kajakarstwo, pływanie, siatkówkę i siatkówkę plażową, ale w tym czasie pisałem informacje z bardzo wielu sportów - od lekkiej atletyki po narciarstwo alpejskie. Sport to moja pasja od najmłodszych lat i na zawsze taką pozostanie. Poza nim uwielbiam dobrą literaturę, dobrą muzykę i dobre jedzenie. Interesuje się też historią najnowszą i polityką.