Fatalna jakość powietrza w całej Polsce. Wypadamy najgorzej w Europie
Radek Kołakowski/wikimedia.org

Fatalna jakość powietrza w całej Polsce. Wypadamy najgorzej w Europie

  • Data publikacji: 19.01.2021, 10:29

Dzisiejsza sytuacja w Polsce w kontekście smogu wygląda bardzo źle. Dopuszczalne normy są znacząco przekroczone w Warszawie, Białymstoku, Wrocławiu i Lublinie. Spowodowane jest to przede wszystkim paleniem w piecach, brakiem wiatru i mrozem. Na smogowej mapie Europy wypadamy najgorzej.

 

W porównaniu do innych krajów europejskich od kilku dni wypadamy najgorzej w kontekście zanieczyszczonego powietrza. Obok naszych „zielonych” sąsiadów wyróżniamy się czerwono-fioletowymi plamami. Wrocław w poniedziałek znalazł się na pierwszym miejscu światowego rankingu miast z największym poziomem smogu. W czołówce znalazły się również Warszawa oraz Kraków.

 

 

Wtorek nie przyniósł poprawy. Dzisiaj w pierwszej dziesiątce miast z najgorszą jakością powietrza na miejscu piątym umieszczono Kraków, natomiast siódme miejsce przypadło Warszawie.

 

 

Główny Inspektorat Środowiska podaje, że najgorsze powietrze jest w północnej, centralnej, południowej i wschodniej części kraju. Bardzo zła jakość jest m.in. w Augustowie, Białej Podlaskiej czy Grajewie, gdzie stężenie pyłu wyniosło 178 µg/m3.

 

- Gdzie nie spojrzeć, czy to odczyty GIOŚ, czy AirQuality Index, czy aplikacja Airly, Polska wszędzie świeciła się na czerwono. To kolor fatalny, który mówi nam, że nie powinniśmy wychodzić z domu - mówił Piotr Siergiej z Polskiego Alarmu Smogowego.

 

 

Duże stężenie pyłu odnotowano również w m.in. okolicach Torunia, Bydgoszczy, Biskupcu czy też Włocławka. W Białymstoku, Nowym Targu czy Kielcach zła jakość powietrza także znacząco przekroczyła dopuszczalne normy (stężenie pyłu PM10 przekracza 110 µg/m3).

 

- Wśród 50 najmocniej zanieczyszczonych miast w Europie nieodmiennie polskie miejscowości to jest 30-kilka pozycji ze szczytu list, np. śląski Godów. To wieś, gdzie mieszka 1800 osób - podkreślił aktywista.

 

Głównym winowajcą jest ciągłe ogrzewanie domów starymi piecami lub palenie śmieci. Jak dodał Piotr Siergiej, straż miejska reaguje na zgłoszenia i wpisuje mandaty, jednak nie są one wysokie (ok. 130 złotych). 

 

- Unikajmy przebywania na dworze i wietrzenia pomieszczeń. Apelujemy szczególnie do kobiet w ciąży, rodzin z małymi dziećmi i osób starszych - napisała na Twitterze rzeczniczka prasowa warszawskiego ratusza, Karolina Gałecka.

 

 

Przez siarczyste mrozy ludzie używają węgla do ogrzewania swoich domów, co powoduje dodatkowe zanieczyszczenia. Brak wiatru nie ułatwia sytuacji i sprawia, że smog jest jeszcze większy.

 

Źródło: gov.pl/Twitter/iqair.com/airly.org/PN