Piłka ręczna - MŚ: Polska pewnie pokonuje Urugwaj

Polacy pewnie zwyciężają 30:16 z Urugwajem w pierwszym spotkaniu drugiej rundy mistrzostw świata. Biało-Czerwoni zdobyli dwa punkty, chociaż w pierwszej połowie gra polskich szczypiornistów daleka była od ideału.

Pierwszym rywalem Polaków w drugiej rundzie mistrzostw świata była reprezentacja Urugwaju. Czwartkowe spotkanie miało zdecydowanego faworyta. Polska po świetnym meczu z Brazylią zaczęła być wymieniana wśród potencjalnych czarnych koni rozgrywek. Urugwaj natomiast wysoko przegrał z Węgrami i Niemcami, jednak walkower Wysp Zielonego Przylądka dał im awans z trzeciego miejsca.

Pewność siebie Polaków po świetnej pierwszej fazie była chyba aż zbyt wysoka, gdyż początek meczu z debiutantami na mundialu nie był najlepszy. Zarówno gra ofensywna jak i defensywna Biało-Czerwonych pozostawiała wiele do życzenia. Rozgrywający popełniali proste błędy, skuteczność rzutowa była na niskim poziomie, a obrona często była spóźniona co owocowało stratami bramek i karami dwuminutowymi. Po 11 minutach spotkania ku zaskoczeniu polskich kibiców na tablicy był wynik 4:4. Potem Polacy się rozgrzali i zrozumieli, że ten mecz sam się nie wygra. Zaczęli wykorzystywać błędy Urugwajczyków, a także po raz kolejny bardzo dobrą postawę Morawskiego. Polska reprezentacja nie grała swoich najlepszych zawodów, ale to i tak wystarczyło aby schodzić na przerwę wygrywając 14:9. Największą zmorą Polaków był Cancio, który dynamicznymi natarciami zdobył aż pięć bramek.

Druga połowa zaczęła się równie słabo dla Biało-Czerwonych. Rzuty Polaków były albo niecelne, albo bronione. Także decyzje sędziów wydawały się być sprzyjające Urugwajczykom. Efektem była druga kara dla Przybylskiego. Drużyna z Ameryki Południowej zdołała zmniejszyć deficyt do trzech bramek. Jednak grając już w komplecie Polacy z powrotem odzyskali większą przewagę. Po ich rywalach widać było rosnące zmęczenie. W pełni wykorzystali to polscy szczypiorniści rzucając pięć bramek z rzędu. Na 15 minut przed końcem meczu był wynik 22:14. Od tego momentu faworyzowana Polska miała już pełną kontrolę nad spotkaniem i trener Rombel dał odpocząć podstawowym zawodnikom. Ostatni kwadrans to była już absolutna dominacja Biało- Czerwonych. Mecz zakończył się wynikiem 30:16

Trener Urugwaju Botejara zapowiadał przed mistrzostwami, że przyjeżdżają tu aby nabierać doświadczenia. Nie rzucał słów na wiatr, bo ewidentnie widać poprawę względem poprzednich spotkań. Nauczyli się wykorzystywać błędy rywali i minimalizować własne. Dla reprezentacji Polski to nie był początkowo najbardziej udany mecz, ale najważniejsze są z pewnością 2 punkty. Kolejne, już dużo większe wyzwanie dla reprezentacji Polski w sobotę o godzinie 18:00. Wtedy Polacy zmierzą się z Węgrami. Dla obu reprezentacji może być to kluczowe spotkanie w kontekście awansu.

Polska – Urugwaj 30:16 (14:19)

Polska: Moryto 8, Sićko 5, Czuwara 4, Daszek 2, Adamski 3, Walczak 3, Dawydzik 1, T. Gębala 1, Majdziński 1, Olejniczak 1, Pilitowski 1, Chrapkowski, Kornecki, Morawski, Ossowski, Przybylski

Urugwaj: Cancio 6, Botejara 2, Rostagno 2, De Agrela 1, Gonzalez 1, Mendez 1, Morandeiro 1,   Rubbo 1, Chaparro 1, Echeverry, Falabrino, Guilermo, Liston, Navarrete, Spangenberg, Velazco