Nokere Koerse: Ludovic Robeet zwycięzcą wyścigu!

Za nami kolejny belgijski klasyk. Tym razem kolarze rywalizowali w Nokere Koerse, w którym najlepiej zaprezentował się Ludovic Robeet (Bingoal-Wallonie Bruxelles). Belg triumfował dzięki świetnemu atakowi dwa kilometry przed metą.

Na trasie wyścigu, która liczyła 195 kilometrów, nie brakowało trudności dla zawodników. Pierwszą były aż 22 sektory brukowane, a drugą czterokrotna wspinaczka pod Nokereberg (0.45 km, 3.5%), gdzie ulokowano również finisz. Na starcie mieliśmy okazję zobaczyć trójkę Polaków - Stanisława Aniołkowskiego (Bingoal-Wallonie Bruxelles), Michała Gołasia (INEOS Grenadiers) oraz Szymona Sajnoka (Cofidis, Solutions Credits).

W ucieczce znalazło się ośmiu kolarzy. Byli to: Anthony Jullien (AG2R Citroen Team), Sebastien Grignard (Lotto Soudal), Thibault Ferasse (B&B Hotels p/b KTM), Samuele Zoccarato (Bardiani-CSF-Faizane), Ludovic Robeet (Bingoal-Wallonie Bruxelles), Aaron van Poucke (Sport Vlaanderen-Baloise), Ward Vanhoof (Sport Vlaanderen-Baloise) oraz Damien Gaudin (Team Total Direct Energie). Ich najwyższa przewaga wynosiła około trzy minuty. Z biegiem czasu zawodnicy zaczęli się wykruszać z ucieczki, a do samego końca brali w niej udział Robeet oraz Gaudin. 

W końcowej części wyścigu peleton podzielił się na kilka grupek, które goniły prowadzącą dwójkę. Najbliżej był trzyosobowy pościg, w którym jechali: Ethan Hayter (INEOS Grenadiers), Luca Mozzato (B&B Hotels p/b KTM) oraz będący przez długi czas w ucieczce Zoccarato. Tracili oni do liderów już tylko dziesięć sekund, ale nie udało im się ich dogonić. Z kolei na dwa kilometry przed metą po zwycięstwo w wyścigu zaatakował Robeet, zostawiając z tyłu Gaudina. Ta akcja dała Belgowi końcowy triumf w wyścigu. Jest to dla niego największy wyczyn w dotychczasowej karierze.