
Paryż: obywatele Algierii utknęli na lotnisku na kilka tygodni
- Dodał: Natalia Borowska
- Data publikacji: 18.03.2021, 17:34
Dwudziestu sześciu Algierczyków, wśród których są m.in. dwie młode dziewczyny i 75-letnia kobieta, wracających do kraju z Wielkiej Brytanii, utknęło na lotnisku Charlesa de Gaulle'a w Paryżu na trzy tygodnie. W stolicy Francji linie lotnicze Air Algeria poinformowały ich, że nie mogą kontynuować podróży z powodu sytuacji epidemiologicznej.
Algieria od roku prowadzi bardzo restrykcyjną politykę graniczną, zawieszając większość połączeń lotniczych i morskich, tym samym uniemożliwiając powrót do kraju dziesiątkom tysięcy swoich obywateli za granicą. Władze lotniska przekazały, że robią wszystko, co w ich mocy, aby pomóc Algierczykom, choć nie należy to do zakresu ich obowiązków.
Od czasu otrzymania informacji o zakazie powrotu do kraju grupa Algierczyków mieszka w warunkach o niskim standardzie w strefie tranzytowej Terminalu 2 na lotnisku Charles de Gaulle. Śpią na krzesłach lub na podłodze, jedzą żywność dostarczoną przez wolontariuszy. Mają dostęp do pryszniców w strefie lotniska, gdzie znajduje się hotel, ale za korzystanie z nich pobierane są opłaty w wysokości 20 euro. Codziennie jednak kontaktuje się z nimi lekarz.
Air Algeria początkowo dawała im bony żywnościowe, ale przestała to robić w momencie, gdy odrzucili ofertę firmy, aby odlecieć z powrotem do Londynu. Jeden z mężczyzn w wywiadzie dla BBC powiedział: Zrezygnowałem z mieszkania i pracy, aby wrócić do żony zakażonej SARS-CoV-2. W przeciwnym razie wrócilibyśmy do Wielkiej Brytanii. Każdy z algierskich pasażerów chcących wrócić z Londynu do Algierii miał negatywny wynik wymaganego testu COVID-19.
Źródło: BBC