
Egipt: 18 miesięcy więzienia dla działaczki na rzecz praw człowieka
- Data publikacji: 18.03.2021, 17:15
W środę 17 marca egipski sąd skazał znaną działaczkę na rzecz praw człowieka, Sanaę Seif, na 18 miesięcy więzienia. Aktywistkę uznano winną "rozpowszechniania fałszywych informacji". Seif z problemami z prawem borykała się od dłuższego czasu. W czerwcu ubiegłego roku została zatrzymana, kiedy próbowała złożyć skargę na napaść. Jakiś czas później oskarżono ją o wysuwanie bezpodstawnych zarzutów dotyczących postępowania z ogniskami COVID-19 w egipskich więzieniach.
Sanaa Seif jest córką nieżyjącego już prawnika zajmującego się prawami człowieka, Ahmeda Seifa al-Islama oraz profesor Uniwersytetu w Kairze i aktywistki Laili Soueif. Jej brat to Alaa Abdel Fattah, wpływowy bloger i aktywista, który przebywa w więzieniu od września 2019 roku.
27-latka, która od 2014 roku był już dwukrotnie skazywana na więzienie, została zatrzymana 23 czerwca 2020 roku przed prokuraturą w Kairze. Według Amnesty International dzień wcześniej próbowała zgłosić napaść fizyczną.
Sanaa Seif, razem z matką i siostrą Moną, czekała przed kompleksem więziennym Tora na list od swojego brata, kiedy zaatakowała je grupa kobiet. Rodzinę pobito kijami i okradziono. Ponadto jeden z funkcjonariuszy policji miał pchnąć matkę w kierunku napastników. Problem zignorowano, a następnie oskarżono młodą aktywistkę o rozpowszechnianie "fałszywych wiadomości o pogorszeniu się sytuacji zdrowotnej w kraju i rozprzestrzenianiu się koronawirusa w więzieniach" a także o "nadużywanie mediów społecznościowych". Po dotarciu koronawirusa SARS-CoV-2 do Egiptu, aktywistka oskarżyła władze więzienne o niewłaściwe postępowanie w przypadku wybuchów epidemii. Wysuwane przez Seif zarzuty nie były bezpodstawne. Organizacja Human Rights Watch udokumentowała kilka podejrzanych wybuchów epidemii w więzieniach i komisariatach policji między marcem a lipcem. Uważa się, że w tym czasie co najmniej 14 więźniów zmarło z powodu powikłań po COVID-19.
W środę Mona Seif powiedziała, że jej siostra została skazana na półtora roku więzienia. Międzynarodowa organizacja Amnesty International stwierdziła, że Sanaa Seif została skazana na podstawie fałszywych zarzutów, wynikających wyłącznie z jej krytyki wobec władz kraju. Prezydent Abdul Fattah al-Sisi nadzorował to, co według organizacji zajmujących się prawami człowieka jest tłumieniem sprzeciwu wywołanego obaleniem pierwszego demokratycznie wybranego prezydenta Egiptu, Muhammada Mursiego, w 2013 roku.
W zeszłym tygodniu Stany Zjednoczone i 30 innych krajów wydały wspólną deklarację, w której wyraziły głębokie zaniepokojenie sytuacją w zakresie praw człowieka w Egipcie. Ministerstwo Spraw Zagranicznych Egiptu odrzuciło oświadczenie, które jego zdaniem było zdumiewające i zawierało „roszczenia oparte na niedokładnych informacjach”.