PKO Ekstraklasa: bezbramkowy remis we Wrocławiu

Śląsk Wrocław bezbramkowo zremisował na własnym stadionie z Wisłą Płock. Piłkarze nie rozpieszczali swoją postawą na boisku. 

 

W pierwszym sobotnim spotkaniu zmierzyły się zespoły Śląska Wrocław i Wisły Płock. Obie drużyny nie mogły zaliczyć ostatnich występów do udanych. Gospodarze po wznowieniu rozgrywek wygrali ledwie raz i dużo mówiło się o potencjalnym zwolnieniu trenera Vitezslava Lavicki. Z kolei goście notowali serię pięciu meczów bez zwycięstwa.

 

Pierwsza połowa nie należała do interesujących. Dominowała gra w środku pola, a strzały, gdy już miały miejsce to w większości były bardzo niecelne. Dla gospodarzy przed najlepszą szansą na zdobycie bramki stanął Patryk Janasik, którego mocne uderzenie nad poprzeczką przeniósł Krzysztof Kamiński. Z kolei dla gości mógł trafić Patryk Tuszyński, jednak jego piłka po jego główce poszybowała obok słupka.

 

Na początku drugiej części gry inicjatywę przejęła Wisła Płock. Najpierw z rzutu wolnego groźnie strzelał Mateusz Szwoch, a kilka minut później stuprocentową okazję zmarnował Tuszyński. Po tych wydarzeniach kontrolę nad meczem prowadzili już gospodarze. Na bohatera Nafciarzy wyrastał Kamiński, który zarówno obronił strzał Marka Tamasa, jak i skutecznie interweniował, rzucając się pod nogi dryblującego Roberta Picha. Pojedynek zakończył się bezbramkowym remisem i wydaje się, że kryzys w obu ekipach trwa.

 

Śląsk Wrocław - Wisła Płock 0:0 

Śląsk: Putnocky - Cotugno, Puerto, Tamas, Stiglec - Scalet, Janasik, Musonda (46' Pawłowski), Pich (81' Sobota), Zylla (36' Praszelik) - Piasecki (65' Exposito)

Wisła: Kamiński - Vallo, Rzeźniczak, Michalski, Gracia - Rasak, Leśniak, Kocyła (78' Lewandowski), Adamczyk (57' Wolski), Szwoch - Tuszyński (79' Gjertsen)

Żółte kartki: 45' Stiglec, 61' Puerto, 76' Janasik

Sędzia: Daniel Stefański