Volta a Catalunya: Andreas Kron pierwszym liderem wyścigu!

Rozpoczęła się setna edycja wyścigu Volta a Catalunya. Zwycięzcą pierwszego etapu został Andreas Kron (Lotto Soudal), który na finiszu z małej grupki wyprzedził Luisa Leona Sancheza (Astana-Premier Tech) oraz Remy'ego Rochasa (Cofidis, Solutions Credits).

Peleton klasycznie pierwszy etap rozpoczął oraz zakończył w Calelli. Kolarze mieli do pokonania 178.4 kilometrów górskiego terenu. Czekały na nich trzy górskie premie. Najpierw podjazd drugiej kategorii - Port de Les Guilleries (3.9 km, 3.9%), chwilę później zawodnicy wspinali się na największą górę otwierającego wyścig odcinka - Port de Santa Fe del Montseny (12.2 km, 4%), a na 20 kilometrów przed metą pokonali premię trzeciej kategorii - Port de Collsacreu (1.4 km, 5.6%). Na starcie mieliśmy okazję zobaczyć dwoje Polaków. W barwach Lotto Soudal zaprezentował się Tomasz Marczyński, a Łukasz Owsian jechał w koszulce Team Arkea Samsic.

Po starcie uformowała się czteroosobowa ucieczka, której jechali: Rein Taaramae (Intermarche-Wanty-Gobert Materiaux), Sylvain Moniquet (Lotto Soudal), Natnael Berhane (Cofidis, Solutions Crdits) oraz Gotzon Martin (Euskaltel-Euskadi). Ich najwyższa przewaga wynosiła blisko pięć minut. Jednak ich akcja na niewiele się zdała, ponieważ zostali dogonieni 60 kilometrów przed metą. Z kolei kilka kilometrów przed ostatnią górą na atak zdecydowało się także czterech kolarzy. Na czele tej małej grupki jechał Luis Leon Sanchez (Astana-Premier Tech). Razem z nim znajdowali się w niej: Lennard Kamna (BORA-hansgrohe), Andreas Kron (Lotto Soudal) i Remy Rochas (Cofidis, Solutions Credits). Osiągnęli oni prawie 40. sekund przewagi nad peletonem. Ich akcja okazała się decydująca dla losów etapu, ponieważ udało im się dojechać razem do mety. Z tej grupki najlepszy okazał się Andreas Kton. To zwycięstwo dało mu także koszulkę lidera wyścigu.