
Chiny: mężczyzna zdetonował bombę w biurze zarządzającym gruntami
- Data publikacji: 23.03.2021, 09:06
W poniedziałek (22.03) w małej wiosce Mingjing w Chinach doszło do wybuchu bomby. Mieszkaniec wioski zdetonował przygotowany przez siebie ładunek w biurze, które podejmuje decyzje o użytkowaniu gruntów. W zeszłym roku urzędnicy przekazali deweloperowi z Szanghaju 270 akrów ziemi pod budowę nieruchomości, co zmusiło rolników do relokacji. Przypuszcza się, że detonacja bomby była przejawem protestu społecznego.
W wyniku wybuchu zginęły 4 osoby, wśród nich 59-letni mężczyzna podejrzany o przygotowanie ładunku. 5 osób zostało rannych. W zeszłym roku urzędnicy przekazali deweloperowi w Szanghaju 270 akrów ziemi na zrekonstruowanie starej wioski. Projekt o wartości ośmiu miliardów juanów (1,2 miliarda dolarów) obejmuje przesiedlenie rolników, którzy pracują na wykupionej ziemi. Część mieszkańców okolicy stwierdziło, że atak na biuro był wywołany sporem o odszkodowanie. Nie można jednak jednoznacznie zweryfikować, czy te dwa elementy są połączone.
Rolnicy w Chinach od dziesięcioleci spotykają się z przymusowymi eksmisjami. Według badań przeprowadzonych przez Uniwersytet w Hongkongu, na przestrzeni lat 2005-2015 władze lokalne przejęły ziemię od miliona do pięciu milionów pracowników rolnych każdego roku. Proces ten często przebiegał z naruszeniem krajowych przepisów dotyczących użytkowania gruntów, rolnicy otrzymywali niewielką lub żadną rekompensatę.
Źródło: The Guardian