NBA: derby LA dla Clippers, Bulls ogrywają Nets
- Dodał: Marcin Weiss
- Data publikacji: 05.04.2021, 09:43
Ostatniej nocy w NBA odbyło się siedem spotkań, a największe oczekiwania kibiców dotyczyły derbów Los Angeles pomiędzy Lakers, a Clippers. Do małej niespodzianki doszło natomiast w Chicago, gdzie Bulls wygrali swój pierwsze mecz od ostatniego dnia okienka transferowego, pokonując Brooklyn Nets.
Chicago Bulls - Brooklyn Nets
Podczas jednej z ostatnich konferencji trener Nets, Steve Nash przyznał, że Kevin Durant jest już bardzo bliski powrotu do gry i powinniśmy go zobaczyć na parkietach NBA w nadchodzącym tygodniu. W starciu z Nets skrzydłowego wciąż jeszcze zabrakło, a nieobecny był również James Harden. W takim wypadku naturalnym liderem Brooklynu był Kyrie Irving, który rzucił w tym spotkaniu 24 punkty oraz rozdał 15 asyst. Było to jednak zdecydowanie za mało na bardzo dobrze dysponowanych tej nocy zawodników Byków. Bulls wygrali po raz pierwsze, od kiedy do ekipy dołączył Nikola Vucevic, pokonując Nets 115:107. Sam środkowy rozegrał kapitalne spotkanie, notując 22 punkty, 13 zbiórek oraz po dwie asysty, bloki oraz przechwyty. Pomagał mu oczywiście Zach LaVine, zdobywając 25 oczek.
Los Angeles Clippers - Los Angeles Lakers
Derby Miasta Aniołów zawsze budzą dodatkowe emocje i nie inaczej było tym razem. Niestety "goście" tego meczu przystępowali do niego bez swoich dwóch największych gwiazd, czyli LeBrona Jamesa oraz Anthony'ego Davisa. Clippersi mieli natomiast wszystkich graczy gotowych do gry, a swój debiut dla drużyny zaliczył zeszłoroczny reprezentant Jeziorowców, Rajon Rondo. Podopieczni Tyronna Lue od początku mieli pełną kontrolę nad wydarzeniami na boisku ani na chwilę nie pozwalając rywalom na objęcie prowadzenia w spotkaniu. Solidnie zagrali obaj liderzy gospodarzy, Kawhi Leonard (19pkt, 10zb, 8as) oraz Paul George (16pkt, 7zb, 3as), ale najlepiej punktującym zawodnikiem meczu był Marcus Morris, który zdobył 22 punkty oraz zebrał 7 piłek. W barwach Lakers nieźle zaprezentowali się Talen Horton-Tucker (16pkt, 5zb) oraz Montrezl Harrell (19pkt, 6zb), ale to nie wystarczyło na rywali, którzy zwyciężyli 104:86. Tym samym Clippers odskoczyli Lakersom w tabeli, którzy spadli na 5. miejsce w Konferencji Zachodniej.
Pozostałe mecze
Boston Celtics bez najmniejszych problemów pokonali trapionych kontuzjami Charlotte Hornets i zrównali się bilansem z zajmującymi 7. lokatę na wschodzie New York Knicks. Z kolei Memphis Grizzlies doprowadzili do niemałej niespodzianki, pokonując na wyjeździe Philadelphie 76ers, po bardzo dobrym meczu całej drużyny. W spotkaniu nie zagrał jednak Joel Embiid, dla którego byłby to mecz dzień po dniu. Golden State Warriors nie byli w stanie pokonać Atlanty Hawks pomimo kolejnego kapitalnego spotkania w wykonaniu Stephena Curry'ego (37pkt, 5zb). Dla Jastrzębi bardzo dobrze zagrali Clint Capela (24pkt, 18zb) oraz Danilo Gallinari (25pkt, 10zb). W Houston Pelicans pokonali Rockets, którzy już zdecydowanie skupili się na zajęciu jak najniższej pozycji i pozyskaniu wysokiego wyboru w nadchodzącym drafcie. Na koniec nocy Denver Nuggets odrobili kilkunastopunktową stratę do Orlando Magic i pokonali ich u siebie po bardzo dobrej grze całej drużyny.
Komplet wyników minionej nocy:
Chicago Bulls - Brooklyn Nets 115:107 (25:28, 32:18, 32:26, 26:35)
Los Angeles Clippers - Los Angeles Lakers 104:86 (27:20, 26:18, 24:17, 27:31)
Boston Celtics - Charlotte Hornets 116:86 (25:26, 33:17, 40:27, 18:16)
Philadelphia 76ers - Memphis Grizzlies 100:116 (22:29, 20:23, 29:45, 29:19)
Atlanta Hawks - Golden State Warriors 117:111 (24:24, 33:35, 22:23, 38:29)
Houston Rockets - New Orleans Pelicans 115:122 (27:38, 32:32, 33:19, 23:33)
Denver Nuggets - Orlando Magic 119:109 (23:29, 24:36, 38:21, 34:23)
Marcin Weiss
Zarywam noce dla amerykańskiej ligi NBA, ale moje sportowe zainteresowania wykraczają daleko poza koszykówkę. Skoki, żużel, tenis, snooker — zwyczajnie wszystko.